Piekło zamarzło. Nasza Klasa rezygnuje ze Śledzika

Modły milionów użytkowników NK, a wcześniej Naszej Klasy, zostały wysłuchane. Największy polski serwis społecznościowy zapowiedział rezygnację z niepopularnej marki.

Piekło zamarzło. Nasza Klasa rezygnuje ze Śledzika 1Był śledź, nie ma śledzia... ;) (Fot. Flickr/midquel/Lic. CC by-sa)
Łukasz Michalik

Modły milionów użytkowników NK, a wcześniej Naszej Klasy, zostały wysłuchane. Największy polski serwis społecznościowy zapowiedział rezygnację z niepopularnej marki.

Uruchomiony na początku września 2009 r. Śledzik miał być odpowiedzią Naszej Klasy na rosnącą popularność serwisów mikroblogowych, głównie Twittera. Zamiast zostać atutem, Śledzik stał się jednak nielubianą i kontrowersyjną usługą.

Bardzo szybko wśród osób korzystających z Naszej Klasy popularność zdobyły łańcuszki, różne formy spamu i porady, jak wyłączyć nielubianego „Śledzia”.

W gruncie rzeczy trudno zrozumieć tak wielką niechęć do usługi pozwalającej – zgodnie ze swoją nazwą – na śledzenie wpisów innych użytkowników. Wpływ na to mogły mieć nie tyle funkcje Śledzika, co sposób promowania nowej usługi, fatalnie odebrany przez internautów.

Opór użytkowników i konieczność wprowadzenia zmian zostały jednak – w końcu – zauważone. Na konferencji SocialmediaStandard 2010 Dominik Kaznowski, odpowiedzialny za marketing NK stwierdził, że „użytkownicy nie przyjęli ze zbytnim entuzjazmem tego produktu, więc nie ma co konserwować tego brandu”.

Decyzja wydaje się słuszna. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego podjęto ją dopiero teraz? Do tej pory nieprzychylne opinie internautów wydawały się w niczym nie przeszkadzać. Czyżby rosnące zagrożenie ze strony Facebooka sprawiło, że osoby odpowiedzialne za rozwój NK zaczęły w końcu brać pod uwagę oczekiwania użytkowników?

Trochę więcej szczegółów na temat przyszłości Śledzika przynosi kolejna wypowiedź Dominika Kaznowskiego:

Rozwijamy Śledzika w kierunku feedu, dlatego że duża cześć użytkowników, zwłaszcza tych młodszych, korzysta w inny sposób z portalu.

Można się jednak zastanawiać, czy gdy zabraknie Śledzika, użytkownicy – przewrotnie – nie zaczną za nim tęsknić. Może już niedługo popularność zdobędą wpisy typu 5L3DZ1U WR4C4J! ;)

Strategia przyjęta przez NK jest ciekawa. Serwis rezygnuje z nielubianej nazwy, a samą usługę ma zamiar przekształcić tak, by sprostać oczekiwaniom młodszej grupy docelowej. Można się jednak zastanawiać, czy takie decyzje przyniosą sukces.

Sądzicie, że następca Śledzika zdobędzie sympatię użytkowników?

Źródło: Gazeta.pl

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Najbardziej jadowita ryba świata. Jak działa jad szkaradnicy?
Najbardziej jadowita ryba świata. Jak działa jad szkaradnicy?
Syberyjskie tatuaże. Na mumii sprzed 2 tysięcy lat
Syberyjskie tatuaże. Na mumii sprzed 2 tysięcy lat
Może uszkodzić sprzęt. Ekspert ostrzega przed popularną pastą termoprzewodzącą
Może uszkodzić sprzęt. Ekspert ostrzega przed popularną pastą termoprzewodzącą
YouTube podnosi jakość starych filmów. AI skaluje materiały nawet do 1080p
YouTube podnosi jakość starych filmów. AI skaluje materiały nawet do 1080p
Wspólna koncepcja. Czym właściwie jest świaodmość?
Wspólna koncepcja. Czym właściwie jest świaodmość?
Otworzyli sarkofag sprzed 2 tys. lat. Szczątki zachowały się wyjątkowo dobrze
Otworzyli sarkofag sprzed 2 tys. lat. Szczątki zachowały się wyjątkowo dobrze
Gboard na Androida ma nowe opcje. Sprawdź aktualizację
Gboard na Androida ma nowe opcje. Sprawdź aktualizację
Efekt zmian klimatycznych. Mikroorganizmy budzą się po latach
Efekt zmian klimatycznych. Mikroorganizmy budzą się po latach
To był największy wybuch w historii. Car-bomba wywołała globalny niepokój
To był największy wybuch w historii. Car-bomba wywołała globalny niepokój
Zmiany w Messengerze. Przygotuj się
Zmiany w Messengerze. Przygotuj się
Nowa gra ze świata Wiedźmina w fazie przygotowań. Szukają scenarzysty
Nowa gra ze świata Wiedźmina w fazie przygotowań. Szukają scenarzysty
Chcieli skopiować maszynę do produkcji procesorów. Przyłapali chińskich inżynierów
Chcieli skopiować maszynę do produkcji procesorów. Przyłapali chińskich inżynierów