Piękna i bestia. Jak była menedżer Google'a ratuje legendę Internetu
Dwa dni temu opublikowano wyniki finansowe Yahoo! za 3. kwartał 2012 r. Okazało się, że są one lepsze od prognoz. Czy to zasługa nowej dyrektor generalnej Marissy Mayer, która przeszła do Yahoo! z Google'a? Czy legendarny dotcom ma szansę na nowe życie?
24.10.2012 | aktual.: 13.01.2022 13:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwa dni temu opublikowano wyniki finansowe Yahoo! za 3. kwartał 2012 r. Okazało się, że są one lepsze od prognoz. Czy to zasługa nowej dyrektor generalnej Marissy Mayer, która przeszła do Yahoo! z Google'a? Czy legendarny dotcom ma szansę na nowe życie?
Trzeci kwartał był pierwszym pełnym trzymiesięcznym okresem pracy w Yahoo! dla Marissy Mayer. Przychody wyniosły 1,2 mld dol. Pozostały na poziomie z 1. i 2. kwartału, ale były wyższe od prognoz analityków (mówili oni o 1,08 mld).
Utrzymanie się na powierzchni ma oczywiście wysoką cenę. Yahoo! zmniejszyło zatrudnienie z 13 700 w 2011 r. do 12 000 obecnie. Zahamowanie trendu spadkowego daje nadzieję na odzyskanie pułapu przychodów z końca 2011 r. (1,32 mld) już w grudniu.
Wielki plan pięcioletni
Przy okazji publikacji wyników finansowych Marissa Mayer przedstawiła swój wielki plan ratowania Yahoo! Oto jego najważniejsze punkty:
- dokonywanie przejęć niewielkich startupów (przypomina to realizowaną od lat strategię Google'a i pozwala niskim kosztem nabyć ciekawe know-how);
- zwiększenie liczby programistów zajmujących się w Yahoo! rozwiązaniami mobilnymi;
- rozbudowywanie własnej wyszukiwarki i zwiększanie jej udziałów rynkowych;
- tworzenie autorskich materiałów reporterskich dla portalu i wysyłanie swoich przedstawicieli na najważniejsze wydarzenia;
- skupienie się na perspektywie długofalowej - zdaniem Mayer Yahoo! stanie na nogi dopiero za kilka lat.
Nowe wyniki finansowe i zapowiedzi dyrektor generalnej spodobały się inwestorom. Akcje zdrożały o kilka procent w ciągu raptem jednego dnia. Czy spodobają się też użytkownikom?
[solr id="gadzetomania-pl-314152" excerpt="1" image="1" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4588,najdziwniejsze-maszyny-ii-wojny-swiatowej-cz-2-usa-i-wielka-brytania" _mphoto="t28-2-3141521-135x84-709c393b052.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4554[/block]
Najmniej kontrowersyjny jest punkt dotyczący unikalnych treści dla portalu. Ludzie lubią takie rzeczy i dzięki nim Yahoo! może odebrać czytelników popularnym blogom. Jeśli do tego dojdą profesjonalne relacje wideo, sukces w tym segmencie będzie murowany.
Zwiększanie udziałów rynkowych wyszukiwarki będzie oczywiście trudne. Yahoo! korzysta bowiem z technologii Binga Microsoftu. Trudno będzie więc zaoferować użytkownikom produkt, który naprawdę daje coś nowego.h3 content is king[/h3]Technologie mobilne to jeden z najważniejszych punktów programu Marissy Mayer. Była menedżer Google'a nie planuje tworzyć mobilnego systemu operacyjnego na wzór iOS-a czy Androida. Mayer chce budować za to "elastyczne rozwiązania na różne platformy".
Oferta ta ma być oparta na tym, co Yahoo! ma najlepsze. Chodzi oczywiście o treści - artykuły, newsy, zdjęcia, klipy wideo. Mayer najwyraźniej planuje przekształcić legendarnego dotcoma w króla mobilnego contentu.
[solr id="gadzetomania-pl-313946" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://gadzetomania.pl/4591,fujitsu-prezentuje-lekkie-i-smukle-lifebooki-z-serii-uh-ah-i-sh" _mphoto="fujitsulifebookah78-1-31-6b8dc64.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]4555[/block]
Można więc przypuszczać, że wspomniane przejęcia będą dotyczyć przede wszystkim takich projektów jak np. Flipboard. Dzięki nim Yahoo! zdobędzie technologię dostarczania treści do mobilnych użytkowników.
60 mln dla nowego COO
Mimo tych pięknych zapowiedzi Yahoo! pozostaje typową korporacją. Marissa Mayer właśnie zatrudniła nowego dyrektora operacyjnego, notabene także byłego pracownika Google'a, Henrique'a De Castro.
De Castro dostanie w ciągu czterech najbliższych lat ponad 60 mln dol. w gotówce i akcjach. Ta astronomiczna kwota zaskoczyła analityków oraz dziennikarzy zajmujących się branżą internetową.
Nowy dyrektor operacyjny uchodzi za bardzo barwną postać. Niektórzy kwestionują jego sukcesy w Google'u, inni nabijają się z jego wypowiedzi (angielski jest drugim językiem menedżera). Na Twitterze jest nawet jego fałszywy, prześmiewczy profil.
Mimo tego potknięcia jestem dobrej myśli. Marissa Mayer była jednym z najskuteczniejszych menedżerów Google'a. Nie przeszłaby do Yahoo!, gdyby nie miała pomysłu na reanimację tej firmy. Czy skostniały dotcom stanie się liderem mobilnego contentu?