Piękny audiofilski wzmacniacz lampowy za 229 dolarów
Sprzęt wykorzystujący lampy próżniowe to marzenie niejednego audiofila. Problem w tym, że za takie gadżety trzeba zazwyczaj bardzo słono zapłacić. W przypadku wzmacniacza MiniWatt jest inaczej. Sprzęt nie tylko jest stosunkowo tani, ale też zajmuje wyjątkowo mało miejsca.
06.01.2010 | aktual.: 14.03.2022 08:58
Sprzęt wykorzystujący lampy próżniowe to marzenie niejednego audiofila. Problem w tym, że za takie gadżety trzeba zazwyczaj bardzo słono zapłacić. W przypadku wzmacniacza MiniWatt jest inaczej. Sprzęt nie tylko jest stosunkowo tani, ale też zajmuje wyjątkowo mało miejsca.
Tani to oczywiście pojęcie względne, ale jeżeli chodzi o sprzęt tej klasy, to 229 USD nie jest dużą kwotą. Wymiary malucha to 12,5 na 10 centymetrów, więc spokojnie zmieści się na każdym biurku.
MiniWatt nie należy do gigantów mocy. Na każdy kanał przypada jedynie 2,5 W. Pomimo tego, wzmacniacz wypadł świetnie w testach przeprowadzonych przez ToneAudio. Po podłączeniu do głośników Zu Essence, za 3 500 USD dźwięk podobno „zwalił” recenzenta z nóg.
Gadżet jest dostępny w kolorze czarnym, srebrnym, złotym, zielonym, niebieskim i czerwonym. Fabrycznie sprzęt posiada tylko wyjście stereo, ale można dokupić odpowiedni przełącznik.
Wzmacniacz na całym świecie zbiera bardzo dobre oceny, a ToneAudio przyznało mu nawet nagrodę dla najlepszego sprzętu audio roku w budżetowej kategorii. Jeżeli marzyliście o lampowym wzmacniaczu to warto się zastanowić nad tym maluchem.
Źródło: Gizmodo