Pierwszy moduł chińskiej stacji kosmicznej prawie gotowy
Chińczycy znani są z tego, że potrafią stworzyć tańszą kopię praktycznie każdego produktu. Szczęśliwie dla przyszłych chińskich astronautów ich stacja kosmiczna nie będzie raczej tanią podróbką, ale kolejny dowodem na potęgę tego najliczniejszego na świecie narodu. Jak wygląda pierwszy moduł stacji?
27.07.2011 | aktual.: 11.03.2022 11:16
Chińczycy znani są z tego, że potrafią stworzyć tańszą kopię praktycznie każdego produktu. Szczęśliwie dla przyszłych chińskich astronautów ich stacja kosmiczna nie będzie raczej tanią podróbką, ale kolejny dowodem na potęgę tego najliczniejszego na świecie narodu. Jak wygląda pierwszy moduł stacji?
Chińska stacja kosmiczna, o której już kiedyś wspominałem, jest pierwszy etapem ambitnego projektu podboju kosmosu przez Chiny. Stacja orbitalna nazwana Tiangong ("Niebiański Pałac") będzie miejscem przeprowadzania wielu eksperymentów naukowych oraz przystankiem dla dalszych wypraw w kosmos.
Będzie znacznie mniejsza w porównaniu z ISS - ma ważyć ok. 60 ton (ISS waży jakieś 450 ton). Tiangong będzie się składać z modułu centralnego (widocznego na zdjęciu powyżej) oraz dwóch modułów eksperymentalnych. Do stacji będą mogły też dokować statki kosmiczne.
Co ciekawe - system dokowania w chińskiej stacji jest kompatybilny z tym znajdującym się na ISS. Dzięki temu załogi obu orbitalnych placówek badawczych będą mogły nawiązać współpracę - kto wie, może nawet połączyć dwie stacje w jedną? Wystrzelenie pierwszego modułu na orbitę planowane jest na koniec tego roku.
Jak widać, w dobie cięć budżetowych w NASA Chińczycy nie zwalniają tempa prac, węsząc szansę dla siebie. Wkrótce może się okazać, że chiński program kosmiczny rozwija się najszybciej na świecie i jako pierwszą na powierzchni Marsa zobaczymy czerwoną flagę.
Źródło: dvice.com