Piszesz "netbook" - łamiesz prawo

Piszesz "netbook" - łamiesz prawo

Piszesz "netbook" - łamiesz prawo
K Falernowa
01.01.2009 22:00

Prawa do wartości niematerialnych potrafią czasami wywołać całkiem niezłe problemy nawet tam, gdzie nikt nie ma złych zamiarów i nie wie nawet, że coś robi nie tak. Pominę już to, co wyczyniają organizacje broniące niby praw artystów, ale ostatnio np. pewien Rosjanin opatentował sobie emotikonkę popularnego uśmieszka, składającego się ze średnika, myślnika i nawiasu zamykającego.

Teraz okazuje się, że opatentowane jest także słowo "Netbook".

Prawa do wartości niematerialnych potrafią czasami wywołać całkiem niezłe problemy nawet tam, gdzie nikt nie ma złych zamiarów i nie wie nawet, że coś robi nie tak. Pominę już to, co wyczyniają organizacje broniące niby praw artystów, ale ostatnio np. pewien Rosjanin opatentował sobie emotikonkę popularnego uśmieszka, składającego się ze średnika, myślnika i nawiasu zamykającego.

Teraz okazuje się, że opatentowane jest także słowo "Netbook".

Jak donosi serwis Heise Online:

Wyspecjalizowana w sprawach patentowych londyńska kancelaria prawna Origin Intellectual Property zaczęła właśnie rozsyłać nakazy zaprzestania działalności skierowane do właścicieli stron internetowych, które używają pojęcia "netbook".

"Netbook" mianowicie okazał się być, o czym w zasadzie od dawna nikt nie pamiętał, marką używaną przez jeden z produktów firmy Psion PLC. Produkcji organizatorów z działającą przez dłuższy czas baterią firma zaprzestała co prawda w roku 2002 - nie wytrzymały konkurencji z PDA - jednak prawa do nazwy "Netbook" pozostały jej własnością.

Teraz londyńska kancelaria prawna Origin Intellectual Property rozsyła do właścicieli stron internetowych używających zastrzeżonej nazwy w znaczeniu potocznym - nakazy zaprzestania takiej działalności. W pismach, których przykład zamieszcza Heise Online, nie ma określonych sankcji prawnych, jednak można je sobie wywnioskować na podstawie działań innych właścicieli marek.

I jak tu teraz nazywać netbooki, skoro nie netbookami...? "Mały laptop z silną baterią przeznaczony do korzystania z Internetu"? Trochę przydugawo brzmi... Na wszelki wypadek proponuję też przestać "zakładać adidasy" i przerzucić się na "buty sportowe", nigdy nic nie wiadomo...

Źródło: Heise Online

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)