Planeta, którą Jowisz wypchnął w Kosmos, uratowała Ziemię
We Wszechświecie wszystko stale ewoluuje i się zmienia. Także nasz Układ Słoneczny. Na podstawie analizy kraterów na Księżycu oraz bardzo od nas odległych niewielkich ciał, krążących poza obitą Neptuna, naukowcy stwierdzili, że Układ Słoneczny miał kiedyś więcej planet, niż obecnie.
12.11.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:46
We Wszechświecie wszystko stale ewoluuje i się zmienia. Także nasz Układ Słoneczny. Na podstawie analizy kraterów na Księżycu oraz bardzo od nas odległych niewielkich ciał, krążących poza obitą Neptuna, naukowcy stwierdzili, że Układ Słoneczny miał kiedyś więcej planet, niż obecnie.
Jak powstawał Układ Słoneczny?
Naukowcy od wielu lat próbują stworzyć pełną symulację, która wyjaśniałaby jak powstał Układ Słoneczny w obecnym, znanym nam kształcie. Najwięcej problemów jest z Uranem i Neptunem: wszystkie stworzone dotychczas modele wskazują, że te dwie planety po prostu nie mogły powstać w miejscach, gdzie się teraz znajdują - było tam po prostu zbyt mało materii, aby je ukształtować. Wszystko wskazuje więc na to, że powstały one znacznie bliżej Słońca.
Dlaczego jednak nie zostały na "swoim miejscu"?...
Ponad 6000 przeprowadzonych analiz i symulacji komputerowych wskazuje, że najwyraźniej Układ Słoneczny startował z pięcioma, a nie tylko czterema gazowymi gigantami. Dodatkowa planeta znajdowała się pomiędzy orbitami Saturna i Urana. Jej istnienie zasugerował, jak już wcześniej pisaliśmy, David Nesvorny.
W jaki sposób ten gazowy gigant miał uratować naszą Ziemię?
Mniej więcej w czasie, kiedy System Słoneczny miał 600 milionów lat, stał się przejściowo niestabilny. Siły grawitacyjne olbrzymiego Jowisza omal nie zmieniły wówczas orbit mniejszych, skalistych planet - takich jak Ziemia. Najlepszy scenariusz, mówiący, dlaczego nasza planeta ocalała, wskazuje właśnie na tego "dodatkowego" giganta: zgodnie z symulacjami, kiedy zmieniały się orbity wielkich planet gazowych, ich wzajemne oddziaływanie wypchnęło tą jedną daleko w kosmos.
Wystarczyło to na szczęście do ustabilizowania sytuacji w Układzie Słonecznym, dzięki czemu na trzeciej od Słońca, skalistej planecie, powstało po wielu milionach lat życie. I w ten właśnie sposób zawdzięczamy swoje istnienie nieznanej nam planecie, która od milionów lat mknie przez kosmos daleko od swojej dawnej orbity.
Prawdopodobnie. Bo przecież to tylko symulacje - i zapewne nigdy się nie dowiemy, jak faktycznie było.
Źródło: Space.com