Po co Google buduje własne lotnisko?

Transportowe zainteresowania Google'a nie ograniczają się do branży motoryzacyjnej i autonomicznych samochodów. Firma dysponuje również  flotą własnych samolotów, a niektóre z nich są wykorzystywane do przeprowadzania różnych doświadczeń. Wygląda na to, że lotnictwo staje się coraz istotniejszym aspektem działalności Google’a, który postanowił zbudować własne lotnisko.

Alpha Jet Google'a
Alpha Jet Google'a
Łukasz Michalik

09.02.2013 | aktual.: 10.03.2022 12:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Transportowe zainteresowania Google'a nie ograniczają się do branży motoryzacyjnej i autonomicznych samochodów. Firma dysponuje również  flotą własnych samolotów, a niektóre z nich są wykorzystywane do przeprowadzania różnych doświadczeń. Wygląda na to, że lotnictwo staje się coraz istotniejszym aspektem działalności Google’a, który postanowił zbudować własne lotnisko.

Google nie ma szczęścia do lotnictwa. Kilka lat temu firma miała problemy wizerunkowe, związane z zainteresowaniem mediów pokaźną liczbą samolotów, należących do członków zarządu. Problemy pojawiły się również w 2012 roku, gdy okazało się, że firma niezgodnie z przepisami wykorzystuje należącą do NASA infrastrukturę – problem dotyczył faktu, że część samolotów, które miały być używane w celach naukowych, pełni po prostu rolę powietrznych taksówek.

W skład floty powietrznej Google’a, poza prywatnymi odrzutowcami pracowników firmy, wchodzą m.in. tak duże samoloty, jak Boeing 757, Boeing 767, jak również mniejsze maszyny, w tym m.in. Gulfstreamy 550. Ciekawostką jest wojskowy odrzutowiec Alpha Jet, kupiony w 2008 roku. Ponieważ ta maszyna została zarejestrowana jako samolot doświadczalny, to Google może wyposażać ją w niemal dowolne oprzyrządowanie, nie martwiąc się za każdym razem procesem certyfikacji w Federalnej Komisji Lotnictwa.

Lotnisko Google'a - wizualizacja
Lotnisko Google'a - wizualizacja

Do tej pory obsługą samolotów Google’a zajmowało się, należące do NASA, lotnisko Moffett Field, jednak najnowsze plany Google’a przewidują zbudowanie własnego obiektu w San Jose. Co istotne, złożone plany przewidują budowę infrastruktury, dostosowanej do obsługi największych odrzutowców, jak m.in. Jumbo Jety.

Inwestycja ma kosztować Google’a 82 miliony dolarów, a firmowe lotnisko ma stworzyć 236 nowych miejsc pracy i – o ile kalifornijskie władze wydadzą zgodę na budowę, co wydaje się formalnością – powinno być gotowe w ciągu dwóch lat. Jego budową zajmie się najprawdopodobniej brytyjska Signature Aviation.

Warto przy tym zauważyć, że samoloty nie są dla Google’a jedynie środkiem transportu dla firmowych VIP-ów. Jedną z ciekawszych inicjatyw jest organizowanie, wspólnie z NASA, corocznego konkursu na najbardziej efektywny samolot, który na przebycie 320-ilometrowej trasy nie może zużyć więcej, niż galon paliwa. Niebawem przekonamy się, czy inwestycja zaowocuje kolejnymi, innowacyjnymi projektami z branży lotniczej. A może, na wzórVirgin Airlines Richarda Bransona, kiedyś doczekamy się również lini lotniczych Google'a?

Lotnisko Google'a - wizualizacja
Lotnisko Google'a - wizualizacja
Lotnisko Google'a - wizualizacja
Lotnisko Google'a - wizualizacja
Lotnisko Google'a - wizualizacja
Lotnisko Google'a - wizualizacja
Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.