Po co rabinowi miotacz ognia?
20.04.2011 19:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tytuł tego wpisu brzmi jak żart, którego publikowanie nie byłoby najlepszym pomysłem. Na szczęście w tym przypadku mamy do czynienia z prawdziwym rabinem i miotaczem ognia oraz jak najbardziej rzeczywistą sytuacją.
Tytuł tego wpisu brzmi jak żart, którego publikowanie nie byłoby najlepszym pomysłem. Na szczęście w tym przypadku mamy do czynienia z prawdziwym rabinem i miotaczem ognia oraz jak najbardziej rzeczywistą sytuacją.
Zasady dotyczące spożywania koszernego jedzenia bywają bardzo restrykcyjne. To właśnie one sprawiły, że rabin Naftali Markus znalazł w Nowym Jorku całkiem ciekawą pracę.
Mierzący ponad 1,9 metra, potężnie zbudowany mężczyzna trzymający miotacz ognia pracuje dla OK Kosher Certification. Ta nowojorska firma zajmuje się przyznawaniem certyfikatów koszerności wszelkiego rodzaju produktom spożywczym. Jeżeli nie jesteś pewny czystości swojej kuchenki (co jest warunkiem otrzymania certyfikatu), wzywasz rabina z miotaczem ognia, a on wyczyści ją lepiej niż Bożena Dykiel.
Zobacz także
Rabin Naftali Markus podchodzi do swojej pracy niezwykle poważnie. Jak mówi: „Do miotacza ognia trzeba podchodzić z szacunkiem”. Ciekawe, czy właśnie dlatego nadał swojemu miotaczowi nazwę „The Inferno”?
Źródło: Dvice