Pobieraczek zapłaci za wprowadzanie w błąd i zastraszanie użytkowników
Wygląda na to, że Pobieraczek naprawdę się doigrał. UOKiK właśnie nałożył na właściciela serwisu kolejną wysoką karę finansową za wprowadzanie użytkowników w błąd, bezprawne groźby i zastraszanie. Pobieraczek ma możliwość odwołania się do sądu, ale raczej nie ma szans na wygraną.
08.05.2012 | aktual.: 08.05.2012 13:12
Wygląda na to, że Pobieraczek naprawdę się doigrał. UOKiK właśnie nałożył na właściciela serwisu kolejną wysoką karę finansową za wprowadzanie użytkowników w błąd, bezprawne groźby i zastraszanie. Pobieraczek ma możliwość odwołania się do sądu, ale raczej nie ma szans na wygraną.
O Pobieraczku pisaliśmy na vBecie wiele razy, zapewne więc już dobrze znacie grzechy tego serwisu. Wprowadzanie użytkowników w błąd poprzez wmawianie im, że przez 10 dni mogą pobierać pliki za darmo (opłaty naliczano od razu).
Zastraszanie rodziców dzieci, które podały swoje dane, rejestrując się w serwisie (mimo że dziecko nie jest w stanie zawrzeć ważnej umowy w zgodzie z polskim prawem). Straszenie sądem tych, którzy podali nieprawdziwe dane. Cała lista jest dłuższa, pełna okropnych historii pokazujących, jak potrafi wyglądać internetowy biznes w Polsce.
Na szczęście internauci zaczęli walczyć o swoje. I to skutecznie. W lutym sąd podtrzymał decyzję UOKiK-u o nałożeniu na właściciela serwisu, firmę Eller Service, kary w wysokości 240 tys. zł.
Teraz będzie kolejna kara – 215 tys. zł – za zastraszanie, bezprawne groźby i wprowadzanie użytkowników w błąd. Oczywiście właściciele Pobieraczka znów mają prawo udać się do sądu po sprawiedliwość i pewnie ją dostaną, dokładnie tak jak za pierwszym razem.
UOKiK ujął sprawę bardzo ostro:
Konsumentom - dorosłym oraz dzieciom - którzy zawarli z portalem umowę, spółka Eller Service wysyła wiadomości przypominające o uiszczeniu opłaty. Wiadomości są wysłane masowo do użytkowników. Urząd ustalił, że ich treść miała na celu zastraszenie konsumentów, wprowadzenie w błąd, aby ostatecznie zdecydowali się uregulować należność za usługę.
Maile wysyłane klientom przez Eller Service, sugerujące popełnienie przestępstwa (chodzi o osoby, które nie podały prawdziwych danych) i nakazujące zwrot kosztów działań windykacyjnych, wzbudziły niepokój UOKiK-u, zwłaszcza że często dotyczyły one nieważnych umów (w przypadku dzieci). Dlatego urząd zdecydował się znów ukarać nieuczciwych przedsiębiorców za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów.
UOKiK zachęca też do działania przeciwko Pobieraczkowi osoby, które mają z jego właścicielem kłopoty. Uruchomiono bezpłatną infolinię 800 007 707, pod którą pracownicy urzędu dyżurują od poniedziałku do piątku od 9:00 do 17:00. Można się tam zgłosić po poradę, jak odstąpić od umowy z Eller Service.
O pierwszym pozwie zbiorowym przeciwko Pobieraczkowi pisał już Łukasz. Miejmy nadzieję, że będą kolejne pozwy – w końcu z serwisu jeszcze niedawno korzystało 600 tys. ludzi. Puszczenie jego właścicieli z torbami to jedyna metoda, która w tej sytuacji zadziała.
Źródło: Wirtualne Media • UOKiK.gov.pl