Pójdziesz siedzieć za ubijanie mięsa?
Czy posiadanie gadżetów kuchennych może podlegać karze aresztu lub grzywny? Tak jest, może! Wystarczy kupić pewien gadżet na Amazonie za 14,95 dolara, żeby narazić się polskiemu prawodawstwu.
Czy posiadanie gadżetów kuchennych może podlegać karze aresztu lub grzywny? Tak jest, może! Wystarczy kupić pewien gadżet na Amazonie za 14,95 dolara, żeby narazić się polskiemu prawodawstwu.
Ponoć najlepszą i jedyną prawnie dopuszczalną formą samoobrony w Polsce jest ucieczka. Trudno powiedzieć, czy to prawda, ale na pewno nie można ot tak nabyć i mieć takiego oto tłuczka do mięsa. Dlaczego? Ot, z prostej przyczyny, ma formę kastetu i może służyć jako kastet. A ten według Ustawy o broni i amunicji z 21 maja 1999 wymaga zezwolenia, a w razie niezastosowania się do przepisu grozi kara aresztu bądź grzywny. Pewnie niektórych funkcjonariuszy udałoby się przekonać, że to jednak tłuczek, kto wie...
Ten fajny gadżet o nazwie Knuckle Pounder Meat Tenderizer to po prostu tłuczek do mięsa. Pozwoli w całkiem przyjemny sposób wyładować się podczas ubijania mięsa. Kto wie, czy nie tego właśnie nam potrzeba... A gdy trzeba, stanowić będzie całkiem niezłe narzędzie do samoobrony.
Ten najbardziej gadżeciarski tłuczek do mięsa powstał ze szczotkowanego aluminium. I trzeba przyznać, że Steven Seagal by się go nie powstydził. Gadżet dostępny jest na Amazonie za 14,95 dolara.
Źródło: coolstuffexpress