Polacy na Twitterze napisali "Litanię do świętej Platformy"
Czy używacie Twittera, czy nie, pewnie wiecie, że jest on w Polsce mocno upolityczniony, a szczególnie głośni są na nim przeciwnicy partii rządzącej. Ale taka akcja nieczęsto zdarza się w internetowych społecznościach: wczoraj po południu spontanicznie powstała "Litania do świętej Platformy".
Czy używacie Twittera, czy nie, pewnie wiecie, że jest on w Polsce mocno upolityczniony, a szczególnie głośni są na nim przeciwnicy partii rządzącej. Ale taka akcja nieczęsto zdarza się w internetowych społecznościach: wczoraj po południu spontanicznie powstała "Litania do świętej Platformy".
Niektórzy uważają, że Twitter nie zrobi kariery jako serwis informacyjny "od ludzi". O to można się spierać, ale pewne jest, że ciekawych wpisów na nim nie brakuje. W Polsce użytkownicy Twittera to grupka mała, jakieś 10 razy mniejsza niż użytkownicy Facebooka, ale głośna, umiejąca przebić się do mediów.
Zwłaszcza głośno jest o Twitterze przy okazji zawirowań politycznych. A to jakiś minister coś chlapnie, a to komuś pomyli się wiadomość prywatna ze zwykłym tweetem, a to zwykli Twitterowicze łamią ciszę wyborczą, podając zabawnie zakodowane sondażowe wyniki od zaprzyjaźnionych osób, które mają dostęp do wiedzy tajemnej. Potem o tym pisze "Wyborcza", robią michałka TVN-owskie "Fakty" i tak się to wszystko kręci.
Akcja, którą miałem przyjemność obserwować wczoraj po południu (wciąż trwa, choć raczej już dogorywa), też zapewne przejdzie do historii. Polscy użytkownicy Twittera, korzystając z hashtagu #litania_do_sw_platformy, ułożyli bardzo długą listę wpadek rządu Platformy Obywatelskiej. Jak zauważył Dziennik.pl, dzieło, które powstało, faktycznie przypomina litanię, tyle że zamiast "Módl się za nami" są tu słowa "Nic się nie stało".
Niezależnie od tego, czy jesteście PiS-owcami, czy wielbicielami Donalda Tuska, polecam przejrzeć najciekawsze fragmenty "Litanii". Pokazuje ona, jak szybki i skuteczny może być Twitter, kiedy pojawi się na nim coś atrakcyjnego dla wielu użytkowników.
Zakazie palenia w miejscach publicznych - nic się nie stało
Państwo codziennie zdające egzamin - nic się nie stało
Burdo na Marszu Niepodległości - nic się nie stało
Płatny drugi kierunku - nic się nie stało
Pacjencie czekający rok na chemioterapię - nic się nie stało
Ministro Mucho deklinowana - nic się nie stało
Planie szybkich kolei - nic się nie stało
ACTA cichcem przemycana - nic się nie stało
Hanno, opiekunko zniczy i kwiatów - nic się nie stało
Arabski inwestorze, który stoczni nie kupiłeś, bo cię nigdy nie było - nic się nie stało
Niemiecki hotelu, co nie miałeś TVP Info - nic się nie stało
Zdrowi staruszkowie dla rozrywki do lekarza czekający - nic się nie stało
Ho Ho Ho - nic się nie stało
Żono ministra Grada wygrywająca przetargi - nic się nie stało
Pędzący Króliku - nic się nie stało
Beato Sawicko płacząca - nic się nie stało.
Źródło: Dziennik.pl