Policjanci namierzyli meteor

Patrole policyjne okazują się przydatne nie tylko ze względu na pilnowanie ładu publicznego, ale i z powodu namierzania "piratów" z innych światów. A radiowozy nafaszerowane elektroniką i kamerami mogą okazać się nieocenionymi pomocnikami (jak w opisywanym zdarzeniu: z przypadku) w rejestrowaniu zaskakujących zjawisk.

To, co widać na filmie, zdarzyło się w Kanadzie. Kiedy na niebie pojawiło się niewielkie światło, policjanci patrolujący ulicę początkowo sądzili, że to sztuczne ognie. Ułamek sekundy później mieli już wrażenie, że z nieba spada pocisk rakietowy. A tak naprawdę strachu napędził meteoryt, którego efektowne wejście w ziemską atmosferę i iście bombowy koniec, namierzyli za pomocą kamery zamontowanej w radiowozie.

Źródła nie podają, z jaką prędkością meteoryt leciał; nie wiemy też, czy przypadkiem nie otrzymałby za to mandatu ;-). Kosmiczny wędrowiec okazał się nieziemskim efekciarzem - o czym możecie przekonać się sami.

Życie w czasach galopującego rozwoju technologii ma jednak swoje niewątpliwe zalety: naocznie, post factum i bez obawy, że włos spadnie z głowy, można przekonać się, jak może wyglądać apokalipsa (przy założeniu, że nasza planeta będzie miała nieszczęśliwy zbieg trajektorii z ciałem niebieskim o wielkości kilku kilometrów. Symulację takiego zdarzenia zobaczycie tutaj.

Źródło: TecheBlog