Parę dni temu Paweł Rybicki, jeden z blogerów Salonu24 i Pardonu, opisał swoje problemy z Wikipedią. Linki do łącznie dwóch jego artykułów trafiły na Wykop. Jeden z nich został natychmiast zakopany przez ludzi redagujących "wolną encyklopedię".
Parę dni temu Paweł Rybicki, jeden z blogerów Salonu24 i Pardonu, opisał swoje problemy z Wikipedią. Linki do łącznie dwóch jego artykułów trafiły na Wykop. Jeden z nich został natychmiast zakopany przez ludzi redagujących "wolną encyklopedię".
Zaczęło się od próby zmodyfikowania przez Rybickiego wpisu o niedawno zmarłym Krzysztofie Skubiszewskim (Salon24, Wykop). Skubiszewski był ministrem spraw zagranicznych w latach dziewięćdziesiątych. Wikipedia przemilczała jednak fakt, że dwie dekady wcześniej polski polityk był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa.
Rybicki dodał ten szczegół do artykułu w Wikipedii. Modyfikacja została jednak usunięta po raptem czterech minutach. 10 lutego pojawił się drugi artykuł blogera (Salon24, Wykop) - tym razem o cenzurowaniu angielskiej wersji Wikipedii przez polskich redaktorów. Został on natychmiast zakopany przez pewną grupę osób.
Jeden z komentatorów Wykopu ustalił, że przynajmniej część osób zakopujących link do tekstu była jednocześnie aktywnymi redaktorami encyklopedii. Na dowód tego Rybicki przedstawił zrzuty ekranu:
Bloger napisał też:
W ramach, zapewne, kontrofensywy jeden z Wikipedystów dodał na Wykop [tekst z Wikipedii](http://www.wykop.pl/link/297490/dlaczego-z-wikipedii-usuwa-sie-niepewne-informacje) mający świadczyć o konieczności usuwaniu "niepewnych" informacji. (To o słynnej prowokacji z Henrykiem Batutą. Ciekawy temat, który jeszcze podejmę). Ten link kariery nie zrobił. Ale zgadnijcie, kto go wykopywał?
Oczywiście robili to - między innymi - redaktorzy polskiej Wikipedii.
Jeśli to, o czym pisze bloger faktycznie jest prawdą nasuwa mi się tylko jedno słowo opisujące całą sytuację - skandal. Grupa polskich wikipedystów najwyraźniej pozwoliła, aby ich prywatne poglądy polityczne wpłynęły na treść naukowych artykułów. Jest to oczywiście całkowicie niedopuszczalne.
Źródło: Wykop.pl