Polska promuje się na portalu pełnym słodkich kotków. Ale czy to dobra promocja?
Ambasada Polski promuje uroki naszego kraju na BuzzFeedzie, portalu pełnym memów, słodkich kotków i pełnych GIF-ów artykułów w rodzaju "15 powodów, dla których bycie trzydziestolatkiem jest najlepsze". Zobaczcie, jak wyszło.
BuzzFeed to potęga - niektóre artykuły potrafią mieć milion odsłon i więcej. A w większości to tylko sympatyczne bzdurki posklejane z powszechnie dostępnych memów i GIF-ów, o, na przykład coś takiego. Czy warto promować się w takim miejscu? Oczywiście, choćby dlatego, że cokolwiek się nie wrzuci armia czytelników jest gwarantowana. A jednak Polsce coś nie wyszło.
Bociany i gofry, czyli czemu warto przyjechać latem do Polski
Artykuł o Polsce, napisany przez pracowników naszej ambasady, pojawił się w BuzzFeedzie kilka dni temu – i nie zrobił furory. Kilka komentarzy, niewiele entuzjazmu. Nawet w Polsce zauważono go dopiero wczoraj, bo Paulina Kozłowska z 300polityki wrzuciła link na Twitterze.
W tekście podano 18 powodów, dla których warto spędzić lato w Polsce. W typowo buzzfeedowym stylu zmiksowano rzeczy całkiem poważne z totalnymi bzdurami. Mamy więc mazurskie jeziora, mamy Tatry, mamy plaże – a obok nich rycerzy, truskawki, gofry i bociany. Z jakiegoś powodu tych dwóch ostatnich nie przetłumaczono, choć przecież istnieją angielskie odpowiedniki obu słów.
Czemu na tych zdjęciach nic nie widać?
Niby fajnie, że ambasada promuje Polskę w tak nieszablonowy sposób, w miejscu, które rzeczywiście ma dużą siłę rażenia. Problem polega na tym, że zrobiono to po prostu źle. Tekst jest chaotyczny, a zdjęcia mało zachęcające. Na niektórych nie widać kompletnie nic – wielka niebieska plama to średni pomysł na promocję Sopotu.
Co ciekawe, to nie jest pierwszy artykuł o Polsce, jaki pojawił się w BuzzFeedzie. Redaktorzy serwisu już to robili – i to z lepszym skutkiem niż pracownicy polskiej ambasady. Całkiem nieźle wyszedł na przykład tekst zachęcający do odwiedzenia Warszawy, którego autorce udało się pokazać naszą stolicę jako miejsce pełne nowoczesnego uroku, ulicznej sztuki i miłych kafejek. Nawet Polacy nie zawsze znają takie oblicza swojej stolicy – a Amerykance udało się nie tylko je dostrzec, ale też doskonale zilustrować. Tak właśnie to powinno wyglądać.