Polski inżynier stworzył niezwykłą gaśnicę. Tłumi pożar za pomocą dźwięku
Innowacyjna gaśnica jest w stanie gasić pożar dzięki odpowiednio dobranym falom dźwiękowym. Jest tańsza i bezpieczniejsza od tradycyjnych metod. To nie fantastyk naukowa - dźwiękowa gaśnica powstała na Politechnice Świętokrzyskiej.
04.06.2020 | aktual.: 08.03.2022 15:24
Gaśnica akustyczna została opracowana przez dr. inż. Jacka Wilka-Jakubowskiego. I chociaż brzmi to jak science-fiction, to faktycznie działa. Do tego rozwiązanie jest nie tylko tańsze niż tradycyjne gaszenie pożarów wodą czy pianą gaśniczą. Dodatkowo jest również mniej inwazyjne i powoduje mniejsze zniszczenia.
Gaśnica działa na ogień z odległości dwóch metrów, ale ogromnym plusem jest to, że może być sterowana zdalnie. Dzięki temu człowiek nie musi znajdować się blisko ognia, a co za tym idzie - nie jest tak narażony podczas akcji pożarniczej.
Co ciekawe, nie każdy dźwięk tak samo dobrze radzi sobie z gaszeniem pożaru. Dr Wilk-Jakubowski w swoich eksperymentach ustalił, że najlepiej sprawdzają się basy, których częstotliwość fal jest zbliżona do dolnej granicy słyszalności człowieka.
- Działanie gaśnicy polega na wykorzystaniu fali akustycznej, które zwiększa ruch powietrza na krawędzi płomieni - czytamy w komunikacie Politechniki Śląskiej. - Tym samym zmniejsza się obszar, na którym następuje proces spalania, cząsteczki tlenu pod wpływem fali dźwiękowej zagęszczają się i rozrzedzają.
Tym sposobem do płomieni dociera mniej tlenu, który jest niezbędny do zachodzenia reakcji spalania. Wskutek tego już po kilkunastu sekundach od uruchomienia gaśnicy dźwiękowej ogień może być stłumiony. Jednak rozwiązanie nie jest pozbawione wad.
Zobacz też: [url=https://tech.wp.pl/usa-wojsko-lata-samolotami-rozpoznawczymi-nad-protestujacymi-6517875161204865a]USA. Wojsko lata samolotami rozpoznawczymi nad protestującymi
[/url]
Głównym utrudnieniem jest konieczność zapewnienia źródła zasilania, co sprawia, że gaśnica akustyczna nie może być wykorzystana w każdym warunkach. Jednak na jej plus przemawia to, że może być używana nawet wtedy, gdy w tradycyjnych gaśnicach skończy się materiał gaśniczy - tutaj nie ma tego problemu.
Wynalazca wraz z Pawłem Stawczykiem i naukowcami z Uniwersytetu Technicznego w Bułgarii przeprowadzili już pierwsze próby polowe prototypu, który okazał się skuteczny w gaszeniu cieczy i gazu. Innowacyjne rozwiązanie nie zastąpi prawdopodobnie tych, które są dziś stosowane w pożarnictwie. Jednak zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał dr Wilk-Jakubowski, urządzenie może być stosowane jako element systemu przeciwpożarowego budynku.