Polski Mikołajek - hit czy kit?

Od jutra w naszych kinach pojawi się film na który długo czekałem. Mikołajek bowiem to bohater moich dziecięcych lat, z którym utożsamiałem się pełną gębą, a książki o jego przygodach wręcz pożerałem. Wiem, że nie ja jeden mam do niego słabość, dlatego dziś pokaże Wam polski trailer do filmu o jego przygodach. Jestem ciekaw Waszego zdania na ten temat, bo ja mam mieszane uczucia...

Tutaj należy się też chwilka wyjaśnienia tym, którzy o Mikołajku jeszcze nie słyszeli. Otóż Mikołajek to postać stworzona przez francuskiego pisarza René Goscinny'ego i zilustrowana w książkach przez Jean-Jacques'a Sempé. Główny bohater owych publikacji ma kilka lat i chodzi do szkoły, w której ma mnóstwo przyjaciół (niesamowita zgraja małych popaprańców). Trzeba powiedzieć, że potrafią się nieźle w tej szkole bawić, a przez to ciągle wpędzają się w jakieś kłopoty, przy okazji doprowadzając swoją Nauczycielkę do płaczu, a opiekuna szkoły (czyli Rosoła) do palpitacji serca. Przygody Mikołajka są naprawdę wciągające, a co ważne, gdy wraca się do nich po latach nie wydają się głupie czy infantylne. To jedna z tych książek do których można wracać bez obawy, że będziemy się głupio czuli czytając je. Tyle o książce, zobaczcie trailer...

Wygląda całkiem dobrze, ale jedyne co mnie drażni to polski dubbing. Wiem, że to film głównie dla dzieci i stąd polska wersja językowa, ale mimo wszystko - zdecydowanie lepiej brzmi to w oryginale. Muszę też przyznać, że wyjątkowo podoba się dobór aktorów, bo Ci wyglądają jakby żywcem wyjęci z ilustracji Sempé!

Jestem ciekaw ilu z Was pomaszeruje jutro do kin, żeby odświeżyć trochę swoje wspomnienia? Czy może nie będziecie ryzykować, żeby film ich nie zniszczył?

Foto: petitnicolas.com