Polski wynalazek: Clime. Niepozorna pastylka podłączy nasz świat do Internetu

Internet rzeczy powoli staje się rzeczywistością – coraz więcej otaczających nas przedmiotów jest podłączonych do globalnej Sieci i komunikuje się między sobą. Dzięki polskiemu start-upowi będzie to jeszcze prostsze. Choć kostki Clime wyglądają niepozornie, to ich potencjał jest ograniczony tylko naszą wyobraźnią. Jak działają?

Polski wynalazek: Clime. Niepozorna pastylka podłączy nasz świat do Internetu
Łukasz Michalik

03.12.2014 08:25

Nie tylko software

Lubię, gdy prezentowane przez różne startupy pomysły dotyczą czegoś fizycznego. Nie kolejnej appki czy serwisu internetowego, ale hardware’u. Jeszcze lepiej, gdy są na tyle uniwersalne, że mogą przydać się nie tylko garstce entuzjastów technologii, ale również zwykłym ludziom, niespecjalnie zainteresowanym nowinkami technicznymi.

Taki właśnie jest Clime. Dzieło krakowskiej firmy, założonej przez trzy osoby - Bartłomieja Zimnego, Andrzeja Pawlikowskiego oraz Wojciecha Bąka wygląda niepozornie – przypomina plastikową pigułkę o zaokrąglonych rogach i długości jednego cala. Sednem jest to, co kryje się w bryzgoodpornej obudowie. Twórcy Clime postanowili umieścić tam zestaw różnych czujników oraz moduł Bluetooth 4.0.

Pastylki z sensorami

Obraz
© Fot. Climesense.com

Każda z pastylek ma w sobie moduł łączności, baterię (wystarczy na 1,5 roku, później można ją zmienić) i czujnik temperatury oraz – w zależności od wersji, jeden spośród innych czujników. Na razie oferowane są czujniki oświetlenia, wilgotności i ruchu. Do czego można to wykorzystać?

Zastosowań może być bez liku – od przypominania o podlaniu rododendrona, poprzez sprawdzanie, czy nie przecieka nam rura w łazience czy monitoring antywłamaniowy po budowę układu sterującego światłem.

Obraz
© Fot. Climesense.com

Budujemy inteligentny dom!

Co istotne, pastylki Clime mogą kontaktować się bezpośrednio z naszym smartfonem i dedykowaną aplikacją, ale nie jest to jedyne rozwiązanie. Twórcy Clime opracowali dla nich również hub, dzięki któremu nie ogranicza nas zasięg Bluetootha – pastylki komunikują się z hubem, z którego dane przesyłane są za pomocą Internetu.

To, co zrobi z nimi użytkownik zależy tylko od jego wyobraźni. Z jednej strony można po prostu sprawdzać wskazania z czujników – choćby po to, by monitorować temperaturę w mieszkaniu. Z drugiej można wykorzystać Clime jako sieć sensorów, będącą elementem inteligentnego domu, łącząc np. odczyty temperatury z pracą termostatu, czujniki światła z domowym oświetleniem a sensor ruchu np. z kamerą. Warto przy tym podkreślić cenę jednej pastylki, wynoszącą w zależności od wersji, 24-26 dolarów.

Obraz
© Fot. Climesense.com

Niezależna zbiórka

Aby rozwinąć swój projekt, twórcy Clime postanowili skorzystać z crowdfundingu. Nie zwrócili się jednak do którejś ze znanych platform, jak Kickstarter, Indiegogo czy rodzime Polak Potrafi, ale zorganizowali niezależną zbiórkę, będącą w gruncie rzeczy formą przedsprzedaży – na stronie Climesense można kupić pojedyncze sensory, pakiety lub zestawy z hubem.

Trzymam kciuki za ten projekt. Nie dość, ze wydaje mi się po prostu ciekawy to dodatkowo cieszy mnie fakt, że twórcy Clime zdecydowali się nie tylko na rozwijanie oprogramowania, ale również na produkcję sprzętu. Oby podobnych, hardware’owych inicjatyw powstało jak najwięcej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.