Poniedziałkowy kryminał - do więzienia przez Wii
Kiedy pod choinką znajdziesz Nintendo Wii reakcja może być skrajna. Pamiętacie dzieciaki wpadające w dziką ekscytację? Okazuje się, że dorośli też względem Wii nie muszą być obojętni. Zapraszam na krótką opowieść wigilijno - kryminalną, o parze dorosłych, co trafiła do aresztu. To opowieść ze stresem świątecznym i konsolą wielkiego N w tle.
Kiedy pod choinką znajdziesz Nintendo Wii reakcja może być skrajna. Pamiętacie dzieciaki wpadające w dziką ekscytację? Okazuje się, że dorośli też względem Wii nie muszą być obojętni. Zapraszam na krótką opowieść wigilijno - kryminalną, o parze dorosłych, co trafiła do aresztu. To opowieść ze stresem świątecznym i konsolą wielkiego N w tle.
Portsmouth (USA). Zaczęło się od wymarzonego prezentu. 26 letni Heath Bloom zażyczył sobie zdalnie sterowanego, latającego samolotu za 1,000$. Niestety w paczce od dziadków nie znalazł tego, czego oczekiwał. Na dodatek jego 24 letnia dziewczyna Randi Yung podarowała mu na święta Nintendo Wii. Tego było już za wiele.
Chłopak i dziewczyna zaczęli kłócić się o prezenty. W pewnym momencie Yung zaczęła się pakować. Co było dalej?
*Chwycił mnie za włosy i zaciągnął na dół schodów - *przyrzeka Yung.
Stałem w drzwiach i starałem się ją zablokować. Uderzyła mnie w oko. Uderzyła mnie trzy razy. Powiedziałem wystarczy i złapałem ją za włosy - tak swoją wersję wydarzeń przedstawia Bloom.
Para została aresztowana pierwszego dnia świąt. Dlaczego Bloom tak nienawidzi konsoli wielkiego N? Nie wiadomo. No cóż najważniejsze żeby na święta być razem, nawet w areszcie.
Źródło: /gamer • Wikimedia Commons