Faceporn pozwany przez Facebooka. Zuckerberg nie lubi nagich dziewczyn?
"Nazwa i koncepcja są do siebie bardzo podobne". To powód, dla którego Facebook złożył pozew do sądu przeciwko serwisowi Faceporn. Serwis został zamknięty. Jego właściciel się jednak nie poddaje.
27.10.2010 09:39
"Nazwa i koncepcja są do siebie bardzo podobne". To powód, dla którego Facebook złożył pozew do sądu przeciwko serwisowi Faceporn. Serwis został zamknięty. Jego właściciel się jednak nie poddaje.
Facebook złożył pozew w połowie października bieżącego roku w odpowiedniku naszego sądu rejonowego w Północnej Kalifornii. Przedstawiciele serwisu twierdzą, że Faceporn naruszył ich prawa autorskie.
Dokumenty złożone w sądzie przez przedstawicieli Facebooka wskazują na zbytnie podobieństwo do logo Facebooka, strony internetowej oraz znaku firmowego. Witryna również miała jasnoniebieski design, podobny do tego w Facebooku.
Największy serwis społecznościowy świata zwrócił się również do Thomasa Petersona, twórcy Faceporna, o przekazanie domeny i dochodów, jakie przyniosła.
Z kolei pod adresem faceporn.com można przeczytać oświadczenie w sprawie:
Faceporn wróci! Ze względu na nieprzewidziane okoliczności serwis będzie zamknięty aż do odwołania. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby wrócić lepszymi niż kiedykolwiek. Obecnie pracujemy nad nową wersją strony, na której pojawi się porno, jakiego jeszcze świat nie widział.
Na profilu Faceporna w Twitterze pojawiły się tylko dwie informacje. Pierwsza w kwietniu tego roku, mówiąca o możliwości rejestrowania się w serwisie. Druga z 20 października, mówiąca o zamknięciu strony wskutek "nieprzewidzianych okoliczności".
To nie pierwszy pozew za zbytnie podobieństwo do giganta. W sierpniu tego roku Facebook pozwał serwis dla nauczycieli Teachbook. Jednak witryna działa do tej pory. Wygląda jednak na to, że trzeba mocno uważać, rejestrując domeny ze słowami "face" lub „book” w nazwie ;).
Źródło: AllFacebook