Poważny problem naukowca z aparatem w głowie
Na początku grudnia naukowiec i artysta Wafaa Bilal z New York University zdecydował się na wszczepienie sobie miniaturowej kamery w głowę. Sprzęt umieszczony w ciele szaleńca miał wykonywać fotografie specjalnie na potrzeby wystawy w Mathaf: Arab Museum of Modern Art. Niestety, Bilal ma teraz spory problem. Jego organizm odrzuca obce ciało.
Na początku grudnia naukowiec i artysta Wafaa Bilal z New York University zdecydował się na wszczepienie sobie miniaturowej kamery w głowę. Sprzęt umieszczony w ciele szaleńca miał wykonywać fotografie specjalnie na potrzeby wystawy w Mathaf: Arab Museum of Modern Art. Niestety, Bilal ma teraz spory problem. Jego organizm odrzuca obce ciało.
Według informacji podanych przez serwis Chronicle of Higher Education, mimo podjęcia leczenia, implanty wszczepione do głowy naukowca zostały odrzucone. Urodzony w Iraku artysta przeszedł już operację usunięcia części aparatury zainstalowanej przez artystów z dziedziny modyfikacji ciała z Los Angeles.
Kontrowersyjny projekt Bilala, mający na celu zwrócenie uwagi na problem prywatności w życiu codziennym, stoi teraz pod znakiem zapytania. Po zagojeniu się ran powstałych w wyniku odrzucenia implantów artysta chce zamontować sobie nieco lżejszą aparaturę. Teraz fotki potrzebne na wystawę w Arab Museum of Modern Art robione są przez aparat przywiązany z tyłu szyi naukowca.
Zabawa w wykonywanie zdjęć podczas codziennych zajęć Wafaa Bilala ma zakończyć się dopiero w grudniu. Ciekawe, czy w imię sztuki artysta wytrzyma cierpienia.
Źródło: chronicle