Powrót psychopatycznego recenzenta [wideo]
Znów nawiązujemy do gościa, który dał nam 70-minutową recenzję Mrocznego Widma, oraz 90-minutową recenzję Ataku Klonów. Proszę państwa, Mike z Milwaukee powraca, choć już w nie tak epickim stylu. Tym razem zaserwował nam 25-minutową recenzję filmu Brzdąc w opałach. Ale zarzekam się - ta recenzja jest równie udana, co poprzednie!
Znów nawiązujemy do gościa, który dał nam 70-minutową recenzję Mrocznego Widma, oraz 90-minutową recenzję Ataku Klonów. Proszę państwa, Mike z Milwaukee powraca, choć już w nie tak epickim stylu. Tym razem zaserwował nam 25-minutową recenzję filmu Brzdąc w opałach. Ale zarzekam się - ta recenzja jest równie udana, co poprzednie!
To jest żywy dowód na to, że nawet beznadziejny film trzeba UMIEĆ skrytykować. I to właśnie robi Mike - używając solidnych argumentów, dostarcza nam kilkudziesięciu minut świetnej rozrywki. Dodatkowo, każdy kolejny epizod popycha fabułę do przodu (motyw piwnicy, uwięzionej kobiety...). Czy następna w kolejności będzie Zemsta Sithów?
Zobacz także: 18-minutowa recenzja Avatara
foto: SlashFilm
Źródło: Blip.tv