Prawie 10% dzieci uzależnionych od gier?

Ze szkodliwością gier wideo jest podobnie jak ze szkodliwością komórek - co roku słyszymy co innego. Jedno jest jednak pewne: im bardziej gry wideo robią się popularne, tym więcej uzależnionych od nich ludzi. Nowe badania to potwierdzają.

Fot. na licencji CC Giuseppe Bognanni
Fot. na licencji CC Giuseppe Bognanni
Szymon Adamus

Ze szkodliwością gier wideo jest podobnie jak ze szkodliwością komórek - co roku słyszymy co innego. Jedno jest jednak pewne: im bardziej gry wideo robią się popularne, tym więcej uzależnionych od nich ludzi. Nowe badania to potwierdzają.

Dwuletnie badanie 3000 dzieci przeprowadzone w Singapurze wykazało, że prawie jedno na dziesięć dzieci jest uzależnione od gier wideo. Douglas A. Gentile z Media Research Lab na Uniwersytecie Stanowym w Ames powiedział:

[cytat]Gdy dzieci się uzależniają, ich depresja, niepokój i fobie społeczne się pogłębiają. Gdy wyrywają się z uzależnienia, wszystko wraca do normy.[/cytat]

Według badacza największym problemem jest traktowanie gier jako "wyłącznie rozrywki".

[cytat]Zapominamy, że rozrywka też na nas wpływa. W istocie jeśli coś na nas nie wpływa, to nazywamy to nudnym.[/cytat]

Pocieszające są wyniki innego badacza, Marka Griffithsa z Uniwersytetu Trenta w Wielkiej Brytanii, który dowiódł, że wielu graczy może bawić się grami wideo wiele godzin bez żadnych negatywnych skutków ubocznych.

[cytat]Gdyby dziewięć procent dzieci było uzależnionych od gier wideo, to w każdym większym mieście musiałyby powstać klinika leczenia ich uzależnienia.[/cytat]

Według Griffithsa problemem może być postrzeganie zaaferowania jako uzależnienia. Według niego dziecko grające dwie, trzy godziny dziennie to coś zupełnie normalnego.

Zgadzacie się z tym? Czy jednak co dziewiąte dziecko to grrrowy ćpun?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)