Prawie jak średniowiecze. Katastrofa SpaceShipTwo - marzy nam się postęp, a jesteśmy tchórzami

Czytając komentarze po wypadku SpaceShipTwo można odnieść wrażenie, że większość nie marzy już o kosmosie i podbojach, a o bezpieczeństwie. Spokój, zamiast ryzyka.

Prawie jak średniowiecze. Katastrofa SpaceShipTwo - marzy nam się postęp, a jesteśmy tchórzami 1Zdjęcie Bransona pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Katastrofa SpaceShipTwo

Gdyby większość miała decydować, np. poprzez głosowanie w Internecie, czy takie przedsięwzięcia jak prywatne loty w stylu SpaceShipTwo powinny się odbywać, to mam wrażenie, że większość odpowiedziałaby: nie.

Czytając komentarze po katastrofie, od razu rzuca się w oczy wycofanie. “Lotów może nie powstrzyma ale na pewno opóźni. I pewnie wycofa się większość inwestorów” - pisze AIW, jeden z naszych czytelników, a jego opinia nie różni się od tych np. z Wykopu.

Prawie jak średniowiecze. Katastrofa SpaceShipTwo - marzy nam się postęp, a jesteśmy tchórzami 2

Nie bardzo rozumiem, dlaczego inwestorzy mieliby się wycofywać. Nie wiem, czemu Richard Branson uspokaja opinię publiczną i mówi:

Przestrzeń kosmiczna jest trudna (do opanowania) - ale warta tego. Dlatego wytrwamy i będziemy dalej razem pracować.

Z kolei "The Telegraph" donosi, że Branson spodziewał się katastrofy, co dla niektórych jest wielkim szokiem i zaskoczeniem. Dlaczego zapomnieliśmy już, że takie rzeczy się zdarzają i to cena za chęć rozwoju, ulepszania, doskonalenia się? Przecież oczywistym jest, że nie od razu Kraków zbudowano. Za pierwszym, drugim, trzecim i być może czwartym razem nie wyjdzie, ale każdy kolejny przypadek to szansa na naukę na własnych błędach. Na tym polega rozwój!

Pojawiają się też komentarze - “no tak, to prywaciarz, kapitalizm do niczego nas nie doprowadzi”. Czytam to wszystko i mówiąc szczerze, nie wierzę.

Powtórka z historii

Czuję się trochę jak w średniowieczu. Albo na początku XX wieku, kiedy testowane pierwsze samoloty także się rozbijały, zabijając pilotów i pasażerów. I mogę sobie wyobrazić, że jakiś chłop, który zobaczył katastrofę, od razu powiezdział: “a trzeba było siedzieć w domu, od razu mówiłem, że się nie uda”.

I dzisiaj takich ludzi też nie brakuje. A przecież wydawałoby się, że w XXI wieku takie katastrofy są, mówiąc brzydko, wliczane w koszta. Historia nauczyła nas, że postęp wymaga ofiar.

Ale my już o tym zapomnieliśmy. Mamy swój bezpieczny, wygodny świat. Kosmos? No jest, ale przecież nie ma się z czym śpieszyć. Powolutku, prędzej czy później Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny się tym zajmą. Tylko ostrożnie, żeby nikomu się nic nie stało. Drodzy kosmonauci, uważajcie na siebie, miejsce na sobie kombinezon i w żadnym wypadku nie otwierajcie okien w trakcie lotu!

Zakładamy, że dzisiaj jeśli chcemy podbić kosmos, to będziemy się do tego tak długo przygotowywać, że uda się za pierwszym razem. Nieudane próby? Nie ma mowy, tak nie może być!

Do odważnych świat należy?

Nie rozumiem, skąd to bezpieczne myślenie. Ten strach przed podjęciem ryzyka. A przecież większości nic to nie kosztuje, są tylko obserwatorami. A i tak woleliby się wycofać. Chcieliby, żeby Branson i jemu podobni się poddali, zabrali pieniądze i zajęli się zwiedzaniem świata albo kupowaniem superdrogich bryk.

Prawie jak średniowiecze. Katastrofa SpaceShipTwo - marzy nam się postęp, a jesteśmy tchórzami 3

Czy naprawdę już tylko grupa “szaleńców” marzy o podbojach, postępie, rozwoju? Czy tylko nieliczni wiedzą, że czasami trzeba ponieść stratę, ale w gruncie rzeczy - warto próbować?

Z drugiej strony - dlaczego miałoby być dzisiaj inaczej? Przecież pewnie od zawsze tak było. Grupa szaleńców ryzykowała, próbowała, uczyła się na błędach. Dzięki temu do czegoś doszli. Ci, którzy woleli spokój i stagnację - umierali.

Mimo wszystko szkoda, że większości wciąż bliżej do tego, by powiedzieć “po co ci to było” niż do zachęcania. W końcu średniowiecze niby za nami, a wciąż wielu myśli tak, jak przeciętny chłop bojący się ryzyka.

To niedobrze, że tych odważniejszych się ściąga, zamiast bić im brawo i doceniać ryzykowne przedsięwzięcia.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości