Preludium do E3. Czego możemy się spodziewać po wystawie w Los Angeles
Wielcy gracze branży już ustawiają się w kolejce, żeby zaprezentować swoje nowości na dużych konferencjach prasowych. Czeka nas dużo ekscytacji, szczypta żenady i nalot dywanowy rzeczy związanych z nowymi konsolami. Oto garść informacji, które pomogą przygotować się do największych targów gier na świecie.
07.06.2013 | aktual.: 13.01.2022 11:35
Wielcy gracze branży już ustawiają się w kolejce, żeby zaprezentować swoje nowości na dużych konferencjach prasowych. Czeka nas dużo ekscytacji, szczypta żenady i nalot dywanowy rzeczy związanych z nowymi konsolami. Oto garść informacji, które pomogą przygotować się do największych targów gier na świecie.
Jest trudno, ale...
Nie jest dobrze - to pierwsza ogólna uwaga, jaka nasuwa się po pobieżnym przejrzeniu zapowiedzi. Branża szybko się kurczy, a światełko w tunelu to raczej pociąg niż płomyk nadziei. Ci najwięksi (Konami, Microsoft, Electronic Arts, Ubisoft oraz Sony) przygotowali własne konferencje prasowe, choć prawdopodobnie będą one skromniejsze niż zwykle. Z dużego eventu zrezygnowało Nintendo, co nie wróży zbyt dobrze tej firmie. Istnieją obawy, że N odpadnie z wyścigu konsolowego mimo dość dobrych wyników finansowych i wiernej grupy docelowej.
Hardware
Gwoździem programu będą bezapelacyjnie nowe konsole, które będą miały wyjątkową szansę zmierzenia się ramię w ramię na wystawie. Nie będzie to zadanie łatwe, bo wielu obserwatorów i komentatorów już mocno kręci nosem na oba wyczekiwane produkty.
Szczególnie trudną sytuację ma Xbox One. Polityka dotycząca używanych gier (dodatkowa opłata za pożyczenie gry etc.) wywołała furię dziennikarzy i graczy, którzy nie zostawili suchej nitki na opłatach licencyjnych. Microsoft zarzekł się, że za swoje gry takiej opłaty nie będzie pobierał, ale pozostali dystrybutorzy będą mieli wolną rękę. Ta kwestia będzie jednym z ważniejszych tematów podczas pokazów związanych z Xbox One.
Nikt jednak nie oczekuje od Microsoft ujawnienia ceny urządzenia. Jest dla wszystkich oczywiste, że w natłoku złych wieści dodanie kolejnej może przelać czarę goryczy.
Sony radzi sobie znacznie lepiej. Jest praktycznie pewne, że prezentacja PS4 przyćmi produkt Microsoftu, a to z jednego bardzo prostego powodu - jeszcze nie wiemy, jak wygląda PS4. Efekt WOW po zdjęciu prześcieradła rozgrzeje emocje odwiedzających, czego nie może już zrobić Steve Balmer, choćby zatańczył z "iksem" przy rurze.
Podobnie jak w przypadku nowego Xboxa Sony nie poda ceny ani daty premiery sklepowej. Nauczka z poprzedniej wpadki nie poszła w las. Nie wiadomo także, co Sony postanowiło w sprawie używanych gier. Wedle anonimowych doniesień gigant z Tokio wystraszył się reakcji na politykę Microsoftu i stara się do samego końca ukrywać własne intencje. Przesunięcie w stronę pobierania treści z Internetu kosztem nośników fizycznych zdradza jednak zamiary Sony co do docelowego modelu dystrybucji. W takim kształcie zupełnie eliminuje to możliwość pożyczenia czy odsprzedaży gry.
PS4 PlayStation 4 Console Revealed E3 Teaser Trailer
Z drugiej strony gdy Eurogamer zapytał Shuhei Yoshidę (szef studia gier Sony) o możliwość grania w "używki", ten odpowiedział, że jest taka możliwość. Oczywiście może w tym tkwić haczyk w postaci jakiegoś rodzaju opłaty.
W najgorszej sytuacji jest obecnie Nintendo. Nie ma nowej konsoli (i tak jest na nią za wcześnie), więc sprzedaż musi zostać czymś napędzona. Czy N pokaże jakieś nowe gry, o których nie wiemy? A może jakieś wyjątkowe usługi, które doprowadzą do zmartwychwstania Wii U? Nie wygląda to zbyt dobrze...
Software
Przejdźmy do rzeczy znacznie przyjemniejszych i konkretniejszych. Activision niestrudzenie produkuje gry z serii Call of Duty. Tworzy 4 oddzielne serie o tak niespójnych tytułach, że już sam gubię się, co jest czym i do jakiej serii należy. Tym razem uraczeni zostaniemy Call of Duty: Ghosts. Historia klasyczna: świat, jaki znamy, trafia szlag, a przyszłe losy zależą od garstki ludzi. Będzie ciekawie!
Official Call of Duty: Ghosts Reveal Trailer
Wyjątkowo atrakcyjnie zapowiada się także Destiny (ponownie Activision). Zniszczone pustynne światy to to, co tygrysy lubią najbardziej. Świat po "Upadku" dzieli się na kolonie tych, którym udało się przeżyć. Zostali oni uratowani przez "Podróżnika", czyli dziwny kosmiczny kulisty byt. Unosi się on nad ostatnim ludzkim miastem i daje jego mieszkańcom niezwykłą moc.
Bethesda szykuje dla nas The Elder Scrolls Online. Gra miała już swoje wejście na poprzednich targach E3, ale najwyraźniej nastąpiło spowolnienie w produkcji i tytuł ten ponownie pojawi się na wystawie, zapewne w bardziej kompletnej formie. O samej grze wciąż niewiele da się powiedzieć. Ostatni klip pochodzi z maja i omawia pobieżnie aspekt zbieractwa i eksploracji.
Gathering and Exploration
Jeszcze mniej wiadomo o Wolfenstein: The New Order. Blazkowicz powraca i podejmuje się zadania wykonania jednoosobowej kontrofensywy przeciwko naziolom, którzy wygrali WWII. Prawdopodobnie uratuje świat. Znowu.
Wolfenstein The New Order Trailer
EA odkopuje pewien upadły cykl i postanawia zaprezentować Dragon Age III: Inquisition. Ma ona łączyć dobre elementy poprzednich części i wprowadzić kilka nowych. Czy uda się zatrzeć złe wrażenie po części drugiej i zmusić graczy do przypomnienia sobie, o co w tej historii chodzi? Ray Muzyka stwierdził, że gra bardzo mocno wzoruje się na rozwiązaniach open world, czyli np. Skyrim. Szykują się godziny chodzenia po bezkresach Thedas.
Konami jest z kolei przewidywalne, co jest cechą niezwykle pożądaną. Wszak na Metal Gear Solid V: The Phantom Pain czekają wszyscy wielbiciele twórczości Hideo Kojimy. Nie będzie także zaskoczeniem mechanika gry: open world. Jak widzicie, szaleństwo wolności w grach szerzy się jak pożar lasu. Zwiastun wygląda dziwnie i nieskładnie, ale to także znak rozpoznawczy Kojimy.
Sony uraczy nas mocno promowanym już Gran Turismo 6 oraz dwiema nowymi grami z serii Killzone. GT6 jest już w produkcji od dwóch lat. Pracowników Polyphony widziano w tym czasie na przeróżnych trasach na całym świecie, skanujących i fotografujących każdy zakątek obiektu. Co ciekawe, nie jest jeszcze do końca pewne, czy GT6 ukaże się na PS4. Ze względu na czas produkcji gra była i jest tworzona z myślą o PS3.
Ubisoft, poza oczywistą oczywistością, jaką jest Assassin's Creed IV: Black Flag, przedstawi także Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist. Czekam na tę grę szczególnie wytrwale. Ostatnie części serii dość mocno popsuły ogólny klimat serii i nadwerężyły jej reputację. Mam nadzieję, że Blacklist ożywi nieco już zapomnianą historię Sama Fishera, który stanie się przywódcą nowej organizacji Fourth Echelon!
Źródło: Wired • Arstechnica