Prezentacja HP Touchsmart 300 (wideo)
Niedawno opisywałem w skrócie wizytę na londyńskiej prezentacji nowego dotykowca od HP. Było ciekawie, ale nie obeszło się bez wpadek. Czas na kilka nagrań z tego wydarzenia.
31.07.2010 | aktual.: 11.03.2022 13:48
Niedawno opisywałem w skrócie wizytę na londyńskiej prezentacji nowego dotykowca od HP. Było ciekawie, ale nie obeszło się bez wpadek. Czas na kilka nagrań z tego wydarzenia.
O samym komputerze nie będę się rozpisywał. Informacje w pigułce znajdziecie w poprzednim wpisie, a pełna recenzja ukaże się już we wtorek. Zobaczmy jednak co do powiedzenia o HP Touchsmart 300 mieli przedstawiciele HP oraz AMD.
Niestety w pomieszczeniu, w którym odbywała się prezentacja panował dość duży hałas, dlatego do nagrań z wypowiedziami przedstawicieli HP i AMD dodałem polskie napisy.
Sam mam pewne wątpliwości co do tego, czy wszystkich użytkowników naprawdę nie obchodzi moc obliczeniowa i specyfikacja sprzętowa urządzenia. Mimo wszystko trzeba przyznać, że dotykowy desktop zaprezentowany w Londynie z założenia jest komputerem dla osób nieszczególnie wymagających pod tym względem.
Touchsmart 300 doskonale sprawdzi się jako komputer dla dziecka, pani domu lub w roli miniatury kina domowego umieszczonej w sypialni. Dotykowy ekran pozytywnie wpływa na intuicyjność obsługi.
Pomimo wyraźnego zaznaczania, że Touchsmart 300 demonem prędkości nie jest i nie poradzi sobie z bardziej wymagającymi grami postanowiłem spróbować uruchomić na nim w Crysisa. O dziwo udało się. Więcej na ten temat napiszę w pełnej recenzji.
Jeden z ambasadorów HP, projektant mody z USA, Emilio Saso pokazywał jak można wykorzystać aplikację, przystosowaną do obsługi dotykowych wyświetlaczy, Corel Paint It. Niestety, w pewnym momencie rysunek nad którym Emilio pracował od kilku minut zamknął się i ku konsternacji projektanta oraz przedstawicieli HP nie udało się go odzyskać.
Drugim ambasadorem HP, był Turbo - graficiarz pochodzący z Turcji.
Podczas gdy Turbo nanosił na papier skrót TS (Touch Smart), Emilio starał się zrobić to samo przy pomocy prezentowanego komputera. Jak widzieliście na wcześniejszym nagraniu szło mu różnie, ale ostatecznie udało się stworzyć komputerową wariację na temat malunku graffiti.
Miłym akcentem było również przeznaczenie t-shirtów wykonanych przez Turbo na prezenty dla redakcji oraz samych blogerów. Po odstaniu kilku minut w kolejce do Turbo, udało mi się zdobyć koszulkę ozdobioną logo gadżetomanii.
Prezentację muszę uznać za udaną, aczkolwiek brakowało mi osoby, udzielającej rzeczowych informacji na pytania o możliwości komputera. O tym jednak przeczytacie już we wtorek.