Propaganda w Sieci to nie żart. Państwa płacą za pozytywne komentarze i tweety

Zwykła dyplomacja to w dzisiejszych czasach za mało. Państwa muszą być obecne w serwisach społecznościowych – oficjalnie i coraz częściej też nieoficjalnie. Czyli przez podstawionych komentatorów, którzy sieją propagandę.

Propaganda przenosi się do Internetu
Propaganda przenosi się do Internetu
Źródło zdjęć: © Flickr/kris krüg/Lic. CC bysa
Marta Wawrzyn

Na Wykopie co jakiś czas "odkrywają", że Platforma Obywatelska ma "bojówki partyjne", których zadaniem jest pisanie pozytywnych komentarzy w Sieci – pod artykułami na dużych portalach, na Facebooku, Twitterze. Trudno powiedzieć, ile w tym prawdy, bo nikt nikogo za rękę nie złapał, niemniej takie rzeczy rzeczywiście się zdarzają. I to na gigantyczną skalę.

Chińska propaganda znika z Twittera

Weźmy takie Chiny. Kraj, w którym nie ma wolności słowa i który zabrania używać Facebooka i innych amerykańskich serwisów społecznościowych. Wydawałoby się, że tamtejszym oficjelom powinno być wszystko jedno, co mieszkańcy zgniłego Zachodu piszą w Internecie. A gdzie tam!

Twitter właśnie zamknął grupę kont, które były używane tylko i wyłącznie do szerzenia prochińskiej propagandy. Ich właściciele sugerowali na przykład, że Tybetańczykom żyje się świetnie w Pekinie. Nie wiadomo, czy ci konkretni ludzie byli opłacani przez chiński rząd, ale Mashable pisze, że takie rzeczy już się zdarzały. Chiny już kilka lat temu płaciły za pozytywne komentarze.

Jedno ze skasowanych kont
Jedno ze skasowanych kont

Trolle opłacane przez państwa

Przykładów trollingu uprawianego na szczeblu państwowym jest więcej. Rosjanie walczyli z Ukraińcami na Facebooku, rozpowszechniając nieprawdziwe informacje i zdjęcia. Amerykańska armia miała wydać 2,76 mln dol. na stworzenie fałszywych kont, z których wylewałaby się propaganda. Widać w USA nie ma już tej wiary w soft power co kiedyś.

Zatrudnianie przez państwa trolli piszących pozytywne komentarze albo tweety wydaje się tak dziecinnym posunięciem, że aż trudno w to uwierzyć. Ale wyobraźcie sobie, że takich ludzi jest cała armia i że zgodnie powielają oni jakiś konkretny przekaz. Znajdzie się dużo takich, którzy uwierzą.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.