Przelew przy 250 km/h z ING BankMobile HD
Kiedy rodzic jest dumny ze swojego dziecka, chce się nim chwalić. ING Bank Śląski najwyraźniej pęka z zadowolenia i satysfakcji, bo premierę aplikacji przeznaczonej na tablety przygotował powalającą.
Kiedy rodzic jest dumny ze swojego dziecka, chce się nim chwalić. ING Bank Śląski najwyraźniej pęka z zadowolenia i satysfakcji, bo premierę aplikacji przeznaczonej na tablety przygotował powalającą.
Na płycie lotniska wojskowego w Nowym Mieście nad Pilicą zebrano śmietankę blogosfery technologicznej i nie tylko...
Mieliśmy okazję uczestniczyć w ekstremalnych testach wspomnianej aplikacji. Żeby zapewnić odpowiednią porcję adrenaliny, podstawiono kilka ciekawych aut.
Porsche 911 Carrera 4S (997):
- B6 3,8 l,
- 385 KM,
- 420 Nm,
- 0-100 km/h 4,7 s,
- V-max 297 km/h.
Ferrari F430:
- V8 4,3 l,
- 490 KM,
- 465 Nm,
- 0-100 km/h 4,0 s,
- V-max 315 km/h.
Lamborghini Gallardo LP560–4:
- V10 5,2 l,
- 552 KM,
- 540 Nm,
- 0-100 km/h 3,7 s,
- V-max 325 km/h.
Rajdowe Subaru Impreza z Tomaszem Kucharem za sterami.
Ford Transit “Drift Taxi” - MPower V8 5,0 l, 440 KM.
Sympatyczne hostessy rozdały androidowe tablety i ekstremalne testy mogły się rozpocząć.
Próbowaliście kiedyś zrobić przelew za pomocą tabletu w driftującym aucie? Ja tak. To samo robiłem, kiedy w kubełkowy fotel wciskało mnie 540 Nm płynące z dziesięciocylindrowego silnika Lamborghini. Bez problemu udawało się to nawet wtedy, gdy jechałem jako pasażer u boku Tomka Kuchara, czterokrotnego rajdowego mistrza Polski. Choć nie oszczędzał on Subaru Imprezy i wchodząc w ciasne łuki toru z prędkością, która uniemożliwiałaby taki manewr dowolnemu zwykłemu autu, poddawał nas niezłym przeciążeniom.
Nie oszukujmy się, w opisanych wyżej warunkach trudno obsługiwać jakiekolwiek urządzenie elektroniczne. Te, które kontrolujemy przy użyciu ekranu dotykowego, nie są wyjątkiem. Okazuje się jednak, że jeśli interfejs programu zostanie odpowiednio przemyślany, to korzystanie z niego jest możliwe nawet w ekstremalnych warunkach.
Autorzy ING BankMobile HD opowiedzieli nam, jak tworzyli aplikację. Cieszy mnie to, że zespół naprawdę rzetelnie przygotował się do zadania. Sprawę dobrze przemyślano, sprawdzono wyniki badań na temat użytkowania tabletów i opracowano podstawowe założenia, które miały być spełnione, aby użytkownik mógł wygodnie korzystać z rozwiązania...
Już pierwsze pomysły zostały skonfrontowane z opinią wewnętrznych testerów. Dopiero wtedy przystąpiono do opracowywania pierwszych makiet, które znów trafiły do oceny. Dopóki nie uzyskano zadowalających wyników, dopóty pomysły dyskutowano i odpowiednio modyfikowano.
Jak widać na powyższym slajdzie, kolejnym etapem było zaprojektowanie grafiki i przetestowanie produktu na grupie klientów. Warto wspomnieć, że opinia osób, które ostatecznie będą korzystać z aplikacji, jest najważniejsza. Często to powtarzano, a jako dowód przedstawiono zmiany, jakie zaszły w aplikacji smartfonowej, które zainspirowane były komentarzami użytkowników.
Dzięki odpowiedniej metodologii i rzetelnemu podejściu ekipy pracującej nad tym projektem uzyskano bardzo dobrą aplikację. Nie idealną, jak sami przedstawicie ING Banku Śląskiego mówili, ponieważ taką ma dopiero szansę się stać. Tak jak w przypadku aplikacji smartfonowej brane pod uwagę będą komentarze użytkowników.
Sam, jako klient akurat tego banku, widziałem, ile się zmieniło od premiery klienta przeznaczonego na inteligentne komórki. Dodano wiele opcji, kilka zmodyfikowano. Teraz kiedy chcę wykonać prostsze operacje na koncie, chętniej sięgam po smartfona niż wersję przeglądarkową na komputerze. Po chwili zabawy wersją tabletową stwierdzam, że pomimo kilku wad (wolałbym jednak, aby dost ępna była możliwość obrócenia urządzenia do pozycji portretowej, choćby dla tabletów 7- 8 cali) ma ona szansę stać się najwygodniejszą opcją do kontrolowania konta.
Jakie są zmiany względem aplikacji na smartfony?
- Interfejs kaskadowy zastąpiono bardziej przejrzystym i dopasowanym do większego ekranu tabelkowym (choć kafelki znane ze smartfonów pozostały jako jedna z opcji nawigacji).
- W widoku głównym każdego z rachunków znajduje się wykres kołowy, na którym przedstawione są wydatki: jaka część idzie na paliwo, jaka na zakupy, a ile stosunkowo wydajemy na rachunki.
- Wyszukiwanie transakcji za pomocą kalendarza.
Dobrze, że zauważono różnicę między tabletem a smartfonem. Cieszy mnie, że powstała odrębna, lepiej dopasowana do dużych ekranów aplikacja. Ponieważ dział IT ING Banku Śląskiego składa się głównie z prawdziwych Ślązaków, pozostaje mi pochwalić ich dzieło tylko w jeden sposób: gryfno apka!
Program ING BankMobile HD dostępny będzie na tablety z Androidem i iOS już od 23 sierpnia. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że następny w kolejce jest Windows Phone.
Zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć z wydarzenia:
Wpis powstał we współpracy z