Przydrożny radar, który będzie wiedzieć o kierowcy wszystko
Co to jest fotoradar, wiemy wszyscy. Ale wiecie, czym jest fotoradar ASSET? To fiński wynalazek, który nie tylko zmierzy szybkość, lecz także sprawdzi, czy kierowca ma zapięte pasy, opłacone ubezpieczenie oraz czy nie jest on poszukiwany. Mógłby jeszcze sprawdzać stan czystości uzębienia pasażerów, ale nie czepiajmy się o drobiazgi.
08.11.2010 14:00
Co to jest fotoradar, wiemy wszyscy. Ale wiecie, czym jest fotoradar ASSET? To fiński wynalazek, który nie tylko zmierzy szybkość, lecz także sprawdzi, czy kierowca ma zapięte pasy, opłacone ubezpieczenie oraz czy nie jest on poszukiwany. Mógłby jeszcze sprawdzać stan czystości uzębienia pasażerów, ale nie czepiajmy się o drobiazgi.
ASSET to skrót od Advanced Safety and Driver Support for Essential Road Transport. Ma on zasięg 45 metrów i kosztuje ponad 220 tysięcy złotych. Aparat ten będzie w ciągłej łączności satelitarnej z bazą danych policji, a ponieważ robi zdjęcia wysokiej jakości w 3D, żaden poszukiwany nie ukryje się przed wymiarem sprawiedliwości.
Prace nad tym niezwykłym radarem potrwają do grudnia 2011 roku, zaś na drogach Unii Europejskiej ma się pojawić w 2013.
ASSET działa również w podczerwieni, a jego rolą jest także ocenianie warunków pogodowych i sprawdzanie, czy kierowca stosuje się do nich - na przykład czy nie jedzie zbyt szybko w deszczu. Aktualnie trwają testy urządzenia, planowane jest także wykonanie go w wersji mobilnej, która zmieściłaby się w radiowozie. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy.
Źródło: www.dailymail.co.uk