Przykład godny naśladowania. Oto jak Dell traktuje klienta
Michael Dell to jedna z najważniejszych postaci branży IT. Firma, którą stworzył, zrewolucjonizowała handel sprzętem komputerowym. O jakości obsługi Della przekonał się niedawno jeden z polskich internautów. Dlaczego firma zasłużyła na pochwały?
Michael Dell to jedna z najważniejszych postaci branży IT. Firma, którą stworzył, zrewolucjonizowała handel sprzętem komputerowym. O jakości obsługi Della przekonał się niedawno jeden z polskich internautów. Dlaczego firma zasłużyła na pochwały?
Swoją historię opisał jeden z internautów z Wykopu, właściciel laptopa Dell E6410. Podczas czyszczenia laptopa oderwany został kawałek umieszczonego pod ekranem napisu z nazwą marki.
Nie było to duże uszkodzenie, w żaden sposób nie utrudniało korzystania z komputera i z pewnością nie kwalifikowało się do naprawy w ramach gwarancji. Uszkodzony napis wyglądał jednak mało estetycznie, dlatego właściciel laptopa zaczął szukać możliwości kupienia uszkodzonego elementu.
Po bezowocnych poszukiwaniach w Sieci wysłał e-mail do wsparcia technicznego Della. Po siedmiu minutach od wysłania maila z internautą skontaktował się telefonicznie pracownik firmy.
Ponieważ gwarancja nie obejmuje powstałych z winy właściciela laptopa mechanicznych uszkodzeń, a poszukiwanego elementu nie można nigdzie kupić, firma zdecydowała o wysłaniu swojemu klientowi – za darmo – całej przedniej ramki panelu wyświetlacza.
To kolejny przypadek niestandardowego na polskim rynku podejścia do potrzeb klientów, zasługujący na uznanie i nagłośnienie. Może w końcu firmy zrozumieją, że troska o dobry wizerunek i zadowolenie klientów po prostu się opłaca.
Jakie są Wasze doświadczenia z serwisami producentów komputerów? Czy któryś z nich wyróżnia się wysoką jakością lub skandalicznym poziomem obsługi?
Źródło: Wykop