PS Vita nie jest martwa. Wbrew pozorom
Konferencja Sony nie pozostawiła wątpliwości, że firma mocno zaniedbuje PS Vita. Japoński gigant robi dokładnie te same błędy, które zrobił z PSP, stąd wielu graczy uważa, że PS Vita jest już martwa. Ile w tym prawdy?
05.06.2012 21:00
Konferencja Sony nie pozostawiła wątpliwości, że firma mocno zaniedbuje PS Vita. Japoński gigant robi dokładnie te same błędy, które zrobił z PSP, stąd wielu graczy uważa, że PS Vita jest już martwa. Ile w tym prawdy?
Assassin's Creed 3 Liberation -- Pierwszy Zwiastun [PL]
Nie ukrywajmy – wszystko zapowiada, że PS Vita nie będzie konsolą dla przeciętnego gracza. Zostanie czymś takim jak PSP – konsolą z dobrymi, niszowymi tytułami, ciekawymi konwersjami i odrobiną gier niezależnych, która będzie mocno ignorowana w mediach i porównywana tak naprawdę nie do line-upu 3DS-a, ale do konsol stacjonarnych. Call of Duty tutaj nie pomoże. Prawda o E3.
Persona 4 Golden: E3 Trailer
Sony zawala sprawę z prostego powodu – pragnie dać nam sprzęt oferujący rzekomo tytuły na poziomie konsol stacjonarnych, nie zatrudniając przy tym developerów tworzących na te konsole. Nie doczekamy się prawdziwych Uncharted, Jaka, inFamous, Ratcheta czy Gran Turismo, tak jak nie doczekaliśmy się ich na PSP. Przy tych grach nie usiądą największe studia, ale dodatkowe firmy czy ekipy dotychczas zajęte portowaniem innych gier. Generalnie konferencja i pokazane gry były słabe, znane, średnio interesujące.
Jednak PS Vita nie jest martwa, tak jak PSP nigdy nie było. Na Vitę zmierzają ciekawe zapowiedzi – Persona 4 Golden, Assassin’s Creed III: Liberation, Earth Defence Force, Bioshock, Ys, Legend of Heroes, Soul Sacrifice itd. – tak, wiele z nich to jRPG-i, będzie trochę platformówek, nie zabraknie racerów, konsolowych gatunków i gier bez dużej reklamy, ale bardzo dobrych.
Przy PSP wciąż się bawię świetnie – ta konsola to kopalnia dobrych gier, godnie konkurująca z NDS-em, może nawet przewyższająca go, ale jest to także sprzęt tak problemowy, że o tych grach jest cicho. Tam, gdzie Nintendo dostaje kudosy za rewolucję i nowości, Sony dostaje po nosie za gry gorsze od stacjonarnych. Przekłada się to nawet na podejście do grafiki – więcej osób jest rozczarowanych oprawą gier na PlayStation Vita niż na 3DS-a.
Problem jest taki, że najlepsze gry na przenośne konsole Sony to ciche, niefilmowe gry, produkcje długie lub konwersje nie zawsze dostosowane do przenośnego grania. Gry często staroszkolne, tyle że jeszcze nie retro, pozycje przygotowane dla japońskiego, a nie amerykańskiego odbiorcy. Bo dobre gry na PlayStation Vita są – tylko jest ich mało. Sony powtarza swoje błędy, media piszą dokładnie to samo co przy PSP, Vita traci potencjalnych klientów – ale nie jest martwa. Nie warto jej brać, spodziewając się gier z dużych konsol, bo to handheld i wręcz nie powinien takich mieć. Powinien mieć za to więcej cudownych gier w stylu Gravity Rush czy trylogii Badman, gier oryginalnych, mniej medialnych, ale doskonale dopracowanych. Gier przenośnych.