Publiczne ładowanie telefonu nie jest do końca bezpieczne. Lepiej uważaj

Publiczne ładowanie smartfonów może wiązać się z pewnymi niebezpieczeństwami. Hakerzy opracowali sposób, w jaki można zainstalować złośliwe oprogramowanie za pomocą publicznie dostępnych portów USB. Pomimo tego, istnieją metody, które mogą znacząco zmniejszyć ryzyko.

Ładowanie telefonu w miejscach publicznych może być niebezpieczne
Ładowanie telefonu w miejscach publicznych może być niebezpieczne
Źródło zdjęć: © Pixabay
oprac. SBA

08.08.2024 16:00

Gdy nagle pojawia się potrzeba naładowania telefonu, wiele osób sięga po publicznie dostępne ładowarki z portami USB. Choć wydają się one bezpieczne, mało kto zdaje sobie sprawę, że przez takie ładowarki również można zainfekować telefon wirusem. Tymczasem okazuje się, że jest to możliwe.

Atak Juice Jacking

Zainfekowanie telefonów przez publiczne ładowarki jest możliwe dzięki atakowi typu Juice Jacking. Cyberprzestępcy wykorzystują fakt, że kabel USB nie tylko ładuje urządzenie, ale także przesyła dane. Ostrzeżenia na temat tego zagrożenia wydaje nawet Federalne Biuro Śledcze (FBI), co potwierdza jego realność.

Eksperci ds. bezpieczeństwa, tacy jak Muhammad Yahya Patel z firmy Check Point Software, również ostrzegają przed Juice Jackingiem. Patel podkreśla, że publiczne stacje ładowania często nie są odpowiednio sprawdzane pod kątem bezpieczeństwa. Jak można się przed tym chronić? Rozwiązanie jest proste: w miejscach publicznych należy korzystać z własnego kabla i wtyczki oraz używać tradycyjnych gniazdek elektrycznych lub kabli, które nie przesyłają danych. W ten sposób można uniknąć ryzyka zainstalowania oprogramowania szpiegującego lub przechwytywania ekranu, co zabezpieczy nasze dane przed wyciekiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Inne zagrożenia cybernetyczne

Niestety, kabel USB to tylko jedno z wielu narzędzi używanych przez cyberprzestępców. Równie niebezpieczne mogą być podejrzane aplikacje i strony internetowe, na których hakerzy podszywają się pod znane marki, takie jak Netflix czy Rockstar Games, oferując fałszywe oferty, np. przedłużenie abonamentu czy rzekomy ekskluzywny dostęp do gier.

W przeszłości mieliśmy także do czynienia z nietypowymi atakami, jak np. zhakowanie szczoteczek do zębów. Ponadto, badania naukowców z Urugwaju udowodniły, że nawet kabel HDMI może stanowić zagrożenie. Przechwytywanie promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez taki kabel pozwala przechwycić obraz z monitorów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.