PURE (demo) - wrażenia
Stosunkowo niedawno na Xboxowym Marketplace wylądowało demo ciekawie zapowiadającego się projektu studia Disney Interactive - PURE. Czym jest ta gra? W jednym zdaniu, można by ją określić jako offroadowy racer wymierzony w Motorstorma. Jeśli więc do tej pory posiadaliście konsolę Xbox 360 i z zazdrością patrzyliście jak Wasi przyjaciele na swoich PS3 szaleli bezkarnie po bezdrożach to teraz możecie im strzelić konkretnego pstryczka w nos - demo gry PURE, w które ostatnio zagrałem wygląda i sprawuje się wyśmienicie.
09.09.2008 10:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stosunkowo niedawno na Xboxowym Marketplace wylądowało demo ciekawie zapowiadającego się projektu studia Disney Interactive - PURE. Czym jest ta gra? W jednym zdaniu, można by ją określić jako offroadowy racer wymierzony w Motorstorma. Jeśli więc do tej pory posiadaliście konsolę Xbox 360 i z zazdrością patrzyliście jak Wasi przyjaciele na swoich PS3 szaleli bezkarnie po bezdrożach to teraz możecie im strzelić konkretnego pstryczka w nos - demo gry PURE, w które ostatnio zagrałem wygląda i sprawuje się wyśmienicie.
Głównym bajerem gry są ewolucje na czterokołowych pojazdach. Trzeba przyznać, że od strony graficznej demo prezentuje się wyśmienicie - postacie są bardzo szczegółowe, ich części stroju falują na wietrze oraz w czasie podniebnych ewolucji a wszystko to jest doprawione niesamowitym terenem czekającym aż stado rozpędzonych szaleńców stratuje go niczym wojska Napoleona kierujące się na Moskwę.
Demo zaczyna się od ciekawego tutoriala, który w świetny sposób został wpleciony w pierwsze okrążenia na torze. Oto oczom naszym przedstawia się postać gracza siedząca na quadzie. Słońce pięknie przyświeca, ptaszki śpiewają a woda mieni się kolorami tęczy. Przed nami kilka okrążeń wprowadzających, które w znakomity sposób streszczą cały sens zabawy.
W grze (wersja na Xboxa 360) mamy tradycyjne sterowanie - prawy trigger odpowiada za gaz, a jego lewy odpowiednik gra rolę hamulca. Aby skręcić musimy poruszać lewą gałkę w żądanym kierunku, natomiast drugi drążek odpowiedzialny jest za ruch kamery. Ciekawą funkcją jest możliwość małego doładowania skoku - gdy podjeżdżamy pod górkę i widzimy, że za nią rozciąga się spora przestrzeń o nachyleniu godnym Giewontu warto szybko odchylić lewą gałkę w dół, a następnie energicznie pchnąć ją ku górze. Po takim zabiegu nasz kierowca wykona małe przykucnięcie po czym z całym impetem wzbije się wraz z ważącą kilkaset kilogramów maszyną w niebo. Wówczas zaczyna się cała zabawa. Triki wykonujemy wciskając przycisk A oraz skręcając lewy drążek.
Gra tego typu nie mogłaby się obejść bez tradycyjnego boosta. Jak łatwo się domyśleć nabijamy go poprzez wykonywanie karkołomnych ewolucji (aby go użyć wciskamy przycisk X na padzie). Dodatkowym ficzerem jest tzw. Thrill Bar. Możemy go nabijać w łatwy sposób poprzez tworzenie podniebnych ewolucji, jakich nie powstydziliby się najtwardsi twardziele tego świata. Jego zapełnienie umożliwia nam skorzystanie z dwóch dodatkowych przycisków: B i Y. Gdy je wciśniemy to nasz bohater puszcza najczęściej quad i robi takie rzeczy, o jakich się filozofom nie śniło...
Podsumowując - po zagraniu w wersję demo gry PURE z niecierpliwością czekam na oficjalną premierę pełnej wersji. Gra jest dynamiczna, świetnie odwzorowuje uczucie pędu, a przygrywająca w tle muzyka zachęca tylko do tego aby jeszcze bardziej obrócić manetkę gazu i z całym pędem wzbić się w powietrze puszczając quada i wykonując cyrkowe ewolucje... Jestem w 100% przekonany, że tytuł ten zagości w wielu konsolowych czytnikach tej jesieni.
Premiera pełnej wersji 26 września na PC, Xboxa 360 i PS3.