Chciałbym doczekać czasów, w których nowinki technologiczne nie będą docierały do nas z kilkumiesięcznym (czy nawet letnim) opóźnieniem. Sony uruchamia zapowiadaną od dawna dla Europy usługę filmów na żądanie Qriocity. Problem w tym, że zgodnie z "obietnicami" z września tego roku - nie w Polsce.
Chciałbym doczekać czasów, w których nowinki technologiczne nie będą docierały do nas z kilkumiesięcznym (czy nawet letnim) opóźnieniem. Sony uruchamia zapowiadaną od dawna dla Europy usługę filmów na żądanie Qriocity. Problem w tym, że zgodnie z "obietnicami" z września tego roku - nie w Polsce.
Nie przyjmuję żadnych wyjaśnień od Sony. Panasonic jakoś mógł dogadać się z Iplexem i stworzyć ciekawą ofertę dla polskich HDTVmaniaków. Sony pokpiło sprawę.
Qriocity to wirtualna wypożyczalnia filmów dostępna z poziomu pilota do telewizora Bravia czy nowych odtwarzaczy Blu-ray tego producenta. Filmy wypożycza się na 14 dni (48 godzin od momentu pierwszego włączenia). Ceny zaczynają się od 2,99 euro za wersje SD i 3,99 za HD. Nowości to kolejno 3,99 SD i 4,99 euro za HD. Fajna sprawa. Szkoda tylko, że póki co dostępna wyłącznie we Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Filmy na Blu-ray miały u nas opóźnienie, programów 3D jeszcze nie ma, iTunes jest ograniczony, o Netfliksie nawet nie mamy co marzyć. Bomba! Ciekawe, czy doczekamy się kiedyś chociażby Qriocity?
Źródło: Sony