Quitbit - zapalniczka, która pomoże rzucić palenie
Jeżeli żadne metody nie działają, to może warto wypróbować inteligentną zapalniczkę?
14.05.2014 | aktual.: 14.05.2014 13:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fakt, hasło „zapalniczka, która pomoże rzucić palenie” brzmi równie absurdalnie jak „kieliszek, dzięki któremu nie będziesz pić”. Czyli albo ktoś sobie z nas żartuje, albo sprzedaje niedziałający sprzęt.
To ostatni papieros!
Quitbit jednak działa, i to bez żadnych przeszkód. Tylko jeżeli tego chcemy. Zapalniczka, jak na inteligentny gadżet przystało, współpracuje z smartfonem i specjalną aplikacją. Za pomocą tej ostatniej można ustalić limit „odpaleń”, po którego przekroczeniu Quitbit po prostu przestanie działać.
No dobrze, najbardziej uzależnieni pewnie sięgną po zwykłą zapalniczkę, ale przecież nie o to w tej całej zabawie chodzi. Quitbit może zmotywować do narzucania sobie ograniczeń – niektórzy potrzebują takiego bata, więc kto wie, niewykluczone, że inteligentna zapalniczka się przyda.
Wytrzymasz!
Gadżet motywuje jeszcze w inny sposób. Na wyświetlaczu znajduje się informacja, ile papierosów wypalono. A gdy palacz robi przerwę od nałogu, Quitbit liczy czas od ostatniego papierosa. Patrzenie na tykający zegar może dodać otuchy: „O, nie palę już dwie godziny? Super, wytrzymam kolejne!”.
W połączeniu z aplikacją Quitbit może też pokazać, ile pieniędzy wydajemy na papierosy, ale to raczej kiepski argument dla palacza. Ci pewnie doskonale zdają sobie sprawę z tego, ile przepuszczają z dymem i dla nich nie będzie to nowość.
Mimo to Quitbit wydaje się naprawdę ciekawym pomocnikiem w rzucaniu nałogu. Za 79 dol. można się osobiście przekonać, czy skutecznym – o ile twórcy zbiorą pieniądze na Kickstarterze.