Recenzja Killzone 2 na IGN i Empire
Recka Killzone pojawiła się już w polskiej prasie, ale osobiście czekam na najbardziej poczytne serwisy internetowe. Szczególnie na wideorecenzję GameTrailers.com w 720p. Póki co dostępna jest jednak tylko zapowiedź.
Recka pojawiła się już jednak w IGN i Empire. Ten pierwszy serwis dysponuje też wideorecenzją w wysokiej rozdzielczości.
Recka Killzone pojawiła się już w polskiej prasie, ale osobiście czekam na najbardziej poczytne serwisy internetowe. Szczególnie na wideorecenzję GameTrailers.com w 720p. Póki co dostępna jest jednak tylko zapowiedź.
Recka pojawiła się już jednak w IGN i Empire. Ten pierwszy serwis dysponuje też wideorecenzją w wysokiej rozdzielczości.
Wyniki testów mogły być tylko jedne. W IGN gra dostała ocenę 9,4, a w Empire 4 na 5 gwiazdek.
Podobno tytuł wciąga od pierwszej sceny i nie pozwala znudzić się ani przez chwilę. Grafika, co już wiemy, stoi na najwyższym poziomie (na IGN czytamy nawet, że przewyższyła słynny zwiastun z E3), a zarówno singleplayer jak i multi są odpicowane na całego.
PS3 zaczyna rządzić pod względem ekskluzywnych FPS-ów. Najpierw genialny Resistance 2, a teraz to.
Nie wszyscy uważają jednak, że Killzone to Bóg objawiony. Dla przykładu według Colina Robinsona z The Gamer Limit oceny w okolicach 9-9,5/10 to mało jak na ten tytuł. Autor zwraca też uwagę na całkowity brak kampanii co-op. To rzeczywiście spory minus tytułu.
Z kolei SOG Hollywood z Hardcore Christian Gamer narzeka na sposób dystrybucji dema gry, które jest dostępne tylko dla klientów GameStop, którzy złożyli zamówienie przedpremierowe.
Rzeczywiście to dość osobliwy pomysł, zabijający w zasadzie istotę wersji demonstracyjnej. Ale nie oszukujmy się. Dema Halo 3 czy Gears Of War 2 też nie było, a gry rozeszły się jak ciepłe bułeczki. Takie tytuły po prostu nie potrzebują wersji pokazowej.
Co do zarzutów, że oceny poniżej 10/10 są niskie sami zdecydujcie czy 9,4 dane przez IGN to mało.
Źródło: N4G