Recenzja: LEGO Star Wars The Complete Saga (PC)
Firma produkująca klocki LEGO istnieje na rynku już od 1932 roku. Kiedy ja byłem mały, zawsze marzyłem o wielkim zestawie plastikowych rycerzy z ogromnym zamkiem. Dzisiaj prawie każde dziecko ma je w swoim domu lub w swoim... komputerze. Wszystko za sprawą gier z klockami LEGO w roli głównej. Najnowszym przedstawicielem serii jest Star Wars The Complete Saga w wersji na PC.
14.12.2009 16:30
Firma produkująca klocki LEGO istnieje na rynku już od 1932 roku. Kiedy ja byłem mały, zawsze marzyłem o wielkim zestawie plastikowych rycerzy z ogromnym zamkiem. Dzisiaj prawie każde dziecko ma je w swoim domu lub w swoim... komputerze. Wszystko za sprawą gier z klockami LEGO w roli głównej. Najnowszym przedstawicielem serii jest Star Wars The Complete Saga w wersji na PC.
Przyznam szczerze, że zrecenzowanie tej gry przysporzyło mi niemało kłopotów. Od zawsze lubiłem Gwiezdne Wojny. Wiecie też, że w dzieciństwie uwielbiałem klocki LEGO. Ale teraz już jestem w takim wieku, że gry tego typu w ogóle mnie nie interesują. Postawmy sprawę jasno - to pozycja skierowana głównie do dzieci!
STAR WARS? ALE O CO W TYM CHODZI?
Fabuła gry jest dokładnie taka sama, jak filmu. Tytuł "Complete Saga" sugeruje, że będziemy mieli okazję prześledzić całą historię rodziny Skywalker i tak rzeczywiście jest. Historia jest opowiedziana chronologicznie, a nie tak, jak w filmach.
Na początku kierujemy poczynaniami młodego Obi-Wana i jego mistrza Qui-Gona. Później poznajemy młodego Anakina Skywalkera, który z czasem staje się Darth Vaderem i walczy ze swoimi przyjaciółmi. Dopiero później poznajemy młodego Luke'a, który pod okien Yody staje się mistrzem Jedi i pokonuje swojego ojca.
Wiadomo, że historia nie jest oddana tak dobrze, jak w filmach Lucasa, ale każdy kto je oglądał, będzie wiedział o co dokładnie chodzi i co w danym momencie się dzieje.
NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ!
Grę zaczynamy w Mos Eisley Cantina. Jest to nasza baza do dalszych wypadów. Stąd zaczynamy wszystkie swoje przygody i tutaj je kończymy. W kantynie możemy też kupować nowe bronie, zmieniać wygląd naszych postaci i dużo, dużo więcej. Zapisywanie gry też odbywa się w tym miejscu.
Grać możemy praktycznie każdą postacią. Wcielimy się w mistrzów Jedi, różnego rodzaju Androidy, wszelkiej maści kosmitów oraz zwykłych ludzi. Każdy z nich ma swoje unikalne uzbrojenie i wyjątkowe umiejętności, które potrzebne są w konkretnych miejscach .
I tutaj jest pies pogrzebany. Każdą planszę trzeba przechodzić kilka razy, jeśli chce się zdobyć wszystkie złote klocki i odkryć "tajemnicze przejścia". Z jednej strony wydłuża to rozgrywkę, więc znajdą się takie osoby, którym przypadnie to do gustu. Dla mnie było to niezwykle nużące.
Jeśli już przy poziomach jesteśmy, to zostały one przygotowane w sposób przemyślany i ciekawy. Pełno w nich pojazdów, budynków i postaci z plastikowych klocków. Na dodatek, są bardzo kolorowe i... wesołe. Można w nich odkryć wiele ukrytych lokacji, a przez to zdobyć dodatkowego nagrody i bonusy.
Na plus zdecydowanie zasługuje tryb kooperacji. W każdym momencie gry, może do Was dołączyć kumpel. Wspólnie rozprawicie się z Imperium i kolesiem w czarnej masce z zapchanymi zatokami. Żałuję jedynie, że nie da się tego robić przez Internet. Gra we dwóch możliwa jest tylko na jednym komputerze.
W grze chodzi o to, żeby zebrać jak największą liczbę złotych, srebrnych, niebieskich o fioletowych monet, za które kupimy nowe ubranka, inne bronie oraz złote klocki, które są nam potrzebne, żeby ukończyć tytuł w 100 procentach. Gdzieś tam na uboczu walczy się z Imperium.
KOLOROWY LUKE
Graficznie gra nie zachwyca. Jest to praktycznie taka sama oprawa, jak w poprzednich częściach sagi Star War w świecie klocków LEGO. Postarano się o lekki lifting, ale różnic jest naprawdę niewiele. Należy jednak pamiętać, że są to klocki i z pewnością bliżej im do bajki, niż rzeczywistości. W związku z tym musi być kolorowo i przyjemnie. Trudno oczekiwać graficznych fajerwerków. Mogłoby być trochę lepiej, ale nie ma na co narzekać.
KOTLECIK?
Jako, że nie jest to pierwsza część gry, to po prostu muszę ją porównać do wcześniejszych odsłon. Niestety, nie wypada ono najlepiej. Complete Saga, to nic innego, jak połączenie LEGO Star Wars z LEGO Star Wars II: The Original Trilogy. Niejednokrotnie nie wysilono się nawet, żeby zmienić wygląd poziomów. Łudzącą przypominają one to, z czym mieliśmy już do czynienia. Mówiąc krótko - dostaliśmy kolejny odgrzewany kotlet.
Nie znaczy to jednak, że jest to gra słaba. Może i nie przypadnie ona do gustu starszym osobom, ale z całą pewnością jest idealną propozycją dla młodych, początkujących graczy. Dostarczy im wielu godzin ciekawej i stosunkowo prostej rozrywki. To idealny prezent dla Twojej pociechy! Z małym zastrzeżeniem, że tylko w sytuacji, w której Twoje dziecko nie grało w dwie wcześniejsze części. Jeśli miało już z nimi do czynienia, to daruj sobie LEGO Star Wars: Complete Saga.
Plusy:
- idealna dla najmłodszych graczy
- zabawna i miła dla oka
- baaaardzo długa
- tryb kooperacji
Minusy:
- kolejny "odgrzewany kotlet"
- graficznie mogłaby być nieco lepsza
- tylko dla najmłodszych
Przeczytaj także Gry Star Wars - najlepsze w historii (ranking)