Restart filmu Uncharted
Wygląda na to, że możemy zapomnieć o wszystkim, co wiedzieliśmy na temat ekranizacji gry Uncharted. Po tym jak David O. Russell zrezygnował z projektu, nowy reżyser, Neil Burger, tworzy swoją wizję filmu. Od zera.
21.07.2011 09:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wygląda na to, że możemy zapomnieć o wszystkim, co wiedzieliśmy na temat ekranizacji gry Uncharted. Po tym jak David O. Russell zrezygnował z projektu, nowy reżyser, Neil Burger, tworzy swoją wizję filmu. Od zera.
W wywiadzie dla Crave Online Burger powiedział wprost, że prace ruszają od początku. Reżyser nie widział scenariusza Russella i z tego, co mówił, chyba nawet nie chce go widzieć. Autor chce skupić się na grze i czerpać inspiracje z niej, a nie z pomysłów innych twórców filmowych.
[cytat]To jedna z najbardziej filmowych gier wideo i jedna z najlepiej stworzonymi postaciami. Jest w niej wiele odjechanych, naprawdę emocjonujących rzeczy. Jeśli sprawdzą się one w opowieści filmowej, to chcę je wykorzystać.[/cytat]
Wygląda więc na to, że twórca takich filmów jak "Limitless" czy "The Illusionist" będzie bardziej wierny wersji konsolowej niż Russell (który planował wprowadzić duże zmiany do opowieści).
Na pytanie o różnice między ekranizacją "Uncharted" a serią Indiana Jones i National Treasure reżyser odpowiedział, że "Uncharted" jest mniej nostalgiczne, bardziej skupiające się na tym co tu i teraz. Mówiąc to, przypomniał nową "Tożsamość Bourne'a". Czyżby Nathan Drake miał zamienić się w żywą maszynę do zabijania?
Pojawiło się też męczące fanów pytanie o Nathana Filliona.
Aktor najbardziej znany z seriali "Firefly" i "Castle" jest, według wielu, idealny do roli głównego bohatera w ekranizacji Uncharted. Neil Burger na razie go nie wyklucza, ale skupia się na pracach nad scenariuszem. Później będzie wybierał obsadę.
Źródło: craveonline