Rewolucja na rynku urządzeń przenośnych nadejdzie z Polski
Każdy miłośnik gadżetów przynajmniej raz w życiu doświadczył tego, że w urządzeniu nagle wyczerpały się baterie. Aby odpalić ponownie laptopa, trzeba było wrócić do domu i podłączyć go do zasilania, albo - w przypadku mniejszych kalibrów - iść do sklepu po nowe baterie. Być może takie sytuacje będą teraz o wiele rzadsze - wszystko dzięki rewolucyjnemu wynalazkowi z kraju nad Wisłą.
17.06.2011 10:30
Każdy miłośnik gadżetów przynajmniej raz w życiu doświadczył tego, że w urządzeniu nagle wyczerpały się baterie. Aby odpalić ponownie laptopa, trzeba było wrócić do domu i podłączyć go do zasilania, albo - w przypadku mniejszych kalibrów - iść do sklepu po nowe baterie. Być może takie sytuacje będą teraz o wiele rzadsze - wszystko dzięki rewolucyjnemu wynalazkowi z kraju nad Wisłą.
To właśnie w Warszawie, w Instytucie Chemii Fizycznej PAN, powstały tanie, lekkie i o wiele bardziej wydajne ogniwa paliwowe na kwas mrówkowy. Gdzie ta rewolucja? Najpierw mała definicja - ogniwo paliwowe to urządzenie przetwarzające energię chemiczną w elektryczną. Prąd powstaje bezpośrednio wskutek spalania paliwa w obecności katalizatorów stosowanych na anodzie i katodzie ogniwa. Jak dodaje dr hab. inż. Andrzej Borodziński (zdjęcie poniżej) z IChF PAN:
Teoretyczna sprawność zamiany energii chemicznej na elektryczną w ogniwach może sięgać nawet 100%. Najlepsze istniejące obecnie ogniwa, wodorowe, w praktyce dochodzą do 60 proc. Dla porównania, sprawność niskoprężnych silników spalinowych to zaledwie około 20 proc.
Ogniwa paliwowe działające na kwasie mrówkowym mają wyraźnie wyższą wydajność niż w ogniwach metanolowych. Sam kwas to substancja łatwa do przechowywania i transportu, jednak aby ogniwo działało stabilnie, potrzebny jest wydajny i trwały katalizator. Jak wyjaśnia dr Borodziński:
Opracowany przez nas katalizator początkowo ma niższą aktywność od dotychczas stosowanych katalizatorów z czystego palladu. Różnica znika jednak już po dwóch godzinach pracy. Dalej jest tylko lepiej. Podczas gdy aktywność katalizatora na czystym palladzie nadal spada, nasz pracuje stabilnie.
Paliwo do nowego rodzaju ogniw kosztowałoby niedużo - katalizator działa skutecznie z kwasem niskiej czystości, a taki można uzyskać z biomasy. Tak więc zapewniłoby to większą wydajność w połączeniu z ekologią. Docelowo ogniwa miałyby służyć w laptopach, smartfonach, zwykłych komórkach, systemach nawigacji GPS, ale nie tylko - nic nie stoi na przeszkodzie, by zasilały wózki inwalidzkie, rowery, a nawet jachty! Brzmi pięknie, ale czy na wizjach się nie skończy? Instytut obiecuje przygotowanie pierwszego prototypu urządzeń z działającymi bateriami w ciągu kilku najbliższych lat. Wypada więc cierpliwie czekać na rezultaty.
Źródło: inf. prasowa