Robot-modelka HRP‑4C chodzi i robi miny

Buzia jak z Mangi, zwiewne acz lekko hałaśliwe ruchy... to HRP-4C - robot-modelka, stworzona po to, po co są wszystkie modelki: by się poruszać i wyglądać. No i jak widać na poniższym filmie to w zasadzie wszystko, co umie.

Zbudowany przez w japońskim instytucie naukowym AIST humanoidalny robot porusza się dzięki 30 silniczkom umożliwiającycm zginanie stawów oraz dodatkowym ośmiu odpowiedzialnym tylko za mimikę twarzy. Robomodelka ma 158 cm wzrostu i waży 42 kg. Ma też czarne włosy i duuuże oczy, jak przystało przyszłe na marzenie milionów (Japończyków). Figurą zaś i hmm, ubiorem (choć w zasadzie na razie nie nosi ubrań), przypomina szturmowca Imperium z Gwiezdnych Wojen.

Na razie wart ok. 200 tys. USD robot nie potrafi wiele, nawet porusza się z jakąś taką nieśmiałością. Robomodekla potrafi się też uśmiechać i wygladać na zdziwioną. Ale i tak zadebiutuje w przyszłym tygodniu na wybiegu w Tokio.

Czyżby w Japonii brakowało żywych modelek? Choć branża rozrywkowa to i tak w sumie botoks, silikon itp., więc w tym przypadku przynajmniej nikt niczego nie ukrywa.

Źródło: Pink Tentacle • Gizmodo