Robot taxi - kolejna koncepcja miejskiego transportu
Futurystycznych taksówek-robotów bez kierowcy raczej prędko nie zobaczymy na ulicach naszych miast, choć autor koncepcji, czeski projektant Petr Kubik wierzy, że nastąpi to prędzej niż się spodziewamy.
Futurystycznych taksówek-robotów bez kierowcy raczej prędko nie zobaczymy na ulicach naszych miast, choć autor koncepcji, czeski projektant Petr Kubik wierzy, że nastąpi to prędzej niż się spodziewamy.
Małe, napędzane elektrycznie samochodziki-roboty pomieszczą dwójkę pasażerów wraz z niewielkim bagażem, więc przeznaczone są raczej do zatłoczonych centrów miast. Poruszanie się w gąszczu innych (zapewne wtedy równie robotycznych) pojazdów mają ułatwiać rozmieszczone dookoła sensory ruchu, czujniki i kamery. Każde koło ma być napędzane oddzielnym silnikiem, podobnie jak to jest w Segwayu.
Taksóweczki wyglądają całkiem ciekawie, są zgrabne, zwrotne i na pewno oszczędne, ale mi od na myśl przychodzi robot-kierowca Johnycab z "Pamięci absolutnej" Verhoevena i w związku z tym mam pewne obawy, co do bezpieczeństwa ruchu takich pojazdów.
Źródło: Dvice