Rosja potwierdza - pracujemy nad bronią pozwalającą sterować ludźmi

I to nie w dotychczasowym sensie tego zdania – rób, co każemy, bo popełnisz samobójstwo. Rosyjscy naukowcy pracują nad bronią, która poza wywoływaniem dużego bólu będzie umożliwiała uzyskanie częściowej kontroli bezpośrednio nad ludzkimi zachowaniami i myślami.

Broń, która ma trafić do powszechnego, wojskowego użytku jeszcze przed końcem bieżącej dekady, wykorzystuje promieniowanie elektromagnetyczne. Emisja fal lub promieni wykorzystujących tę technologię pozwala na zadawanie znaczącego bólu i bezpośrednie wpływanie na komórki mózgowe, a nawet przesyłanie konkretnych sugestii i wymuszanie określonych działań.

Podobno przeprowadzono już pierwsze próby terenowe. Szef rosyjskiego Centrum Prognozowania Wojskowego pułkownik Anatolij Tsyganok określił efekt użycia broni przeciw konkretnemu człowiekowi jako podobny do wrzucenia go na rozpaloną patelnię.

Z kolei Władimir Putin porównał skuteczność nowego wynalazku do broni nuklearnej. Zaznaczył jednak, że jest przy tym „łatwiejsza do zaakceptowania w znaczeniu politycznym i ideologicznym”. Nie wiem, jak Wy, ale ja nie czuję się ani trochę uspokojony słowami Putina.

Amerykanie mają swoje mikrofalowe działa, Rosjanie dostaną broń zamieniającą ludzi w zombie, a my mamy przemówienia na Wiejskiej i Taniec z gwiazdami. Ciekawe, kto na tym lepiej wyjdzie?

Źródło: Herald Sun