Russell Crowe zagra Szeryfa z Nottingham... i Robin Hooda
Nie, nie pomyliłem się w tytule. Ridley Scott zdradził MTV, że rolę Robin Hooda w Nottingham obejmie Russell Crowe, który zagra także Szeryfa. Jak to możliwe? Można pogdybać, ale ponoć rozwiązanie jest w samym scenariuszu. Jeśli nie chcecie psuć sobie przyjemności z późniejszego oglądania, zakończcie lekturę w tym momencie. Resztę zapraszam dalej.
Nie, nie pomyliłem się w tytule. Ridley Scott zdradził MTV, że rolę Robin Hooda w Nottingham obejmie Russell Crowe, który zagra także Szeryfa. Jak to możliwe? Można pogdybać, ale ponoć rozwiązanie jest w samym scenariuszu. Jeśli nie chcecie psuć sobie przyjemności z późniejszego oglądania, zakończcie lekturę w tym momencie. Resztę zapraszam dalej.
Jak już zapewne dobrze wiecie, *Nottingham *Ridleya Scotta ma być nową wizją przygód Króla Złodziei, w której to Szeryf jest postacią pozytywną. Jak się zatem ma do tego podwójna rola Russella Crowe'a? Ponoć w scenariuszu Robin i Szeryf to jedna i ta sama osoba. Można tylko spekulować, jaki to ma wpływ na fabułę. Być może jednak Szeryf nie jest tak pozytywną postacią, jaką z początku będzie się wydawał. Postać Robin Hooda mogłaby okazać się sposobem na kontrolowanie mieszkańców Nottingham.
Czyżby zatem metamorfoza scenariusza była powodem opóźnienia prac nad filmem? Russell Crowe stwierdził, że Nottingham "jest jedną z tych rzeczy, przy której się nie śpieszymy. Nie chcesz kręcić Robin Hooda, dopóki nie zrobisz tego cholernie dobrze. To musi być najlepsza wersja, jaka kiedykolwiek powstała - w przeciwnym razie nie ma sensu się za to brać." Taką postawę rozumiem. Ponadto do Ridleya Scotta mam zaufanie.
Foto: Best Film, UIP
Źródło: Firstshowing