Aktualnie kończę czytać komiksową serię Kaznodziei i jestem nią zachwycony. Historia stworzona przez Gartha Ennisa i Steve'a Dillon jest odważna, kontrowersyjna i inteligentna. Zasmuciła mnie zatem wiadomość, że kanał HBO przestraszył się i zrezygnował ze stworzenia serialu na jej podstawie. Pod koniec sierpnia informowałem także, że jakiś hollywoodzki reżyser był w trakcie negocjacji w celu nakręcenia filmu kinowego. Dzisiaj okazał się nim być Sam Mendes, twórca American Beauty.
Aktualnie kończę czytać komiksową serię Kaznodziei i jestem nią zachwycony. Historia stworzona przez Gartha Ennisa i Steve'a Dillon jest odważna, kontrowersyjna i inteligentna. Zasmuciła mnie zatem wiadomość, że kanał HBO przestraszył się i zrezygnował ze stworzenia serialu na jej podstawie. Pod koniec sierpnia informowałem także, że jakiś hollywoodzki reżyser był w trakcie negocjacji w celu nakręcenia filmu kinowego. Dzisiaj okazał się nim być Sam Mendes, twórca American Beauty.
Muszę przyznać, że jestem zadowolony z wyboru. Mendes jest reżyserem, który powinien móc w inteligentny sposób przełożyć historię na duży ekran, nie tracąc nic z jej kontrowersyjnego przekazu. Zastanawiam się tylko, czy twórcy będą chcieli całą historię zmieścić w jednym kinowym filmie? Owszem, Mendes może skoncentrować się tylko na głównym wątku, pomijając wszystkie poboczne, ale w ten sposób spłyci on mitologię Kaznodziei. Poczekajmy jednak na oficjalne słowo od samego reżysera.
Kaznodzieja został wydany w Polsce w 13-tu tomach przez wydawnictwo Egmont. Opowiada on historię byłego pastora Jessego, który jest wściekły na Boga za porzucenie odpowiedzialności za swój twór. Wraz ze swoją dziewczyną i przyjacielem-wampirem starają się odnaleźć Stwórcę.
Foto: Vertigo
Źródło: Movieweb