Sauny zamknięte przez pandemię? Ten kocyk ci ulży
MiHigh Infrared Sauna Blanket to propozycja dla tych, którzy nie mogą pogodzić się z zamkniętymi saunami i nie są w stanie wybudować sobie w domu własnej. Czy to rozwiązanie się sprawdzi? Czy w ogóle kocyk do wypacania ma sens? Oceńcie sami.
03.03.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:21
MiHigh Infrared Sauna Blanket to dokładnie to, jak się nazywa. Kocyk do wypadania, który ma imitować saunę. Wygląda jak śpiwór z dziwnego materiału, z którego jedynie wystaje głowa szczęśliwca. Krótko mówiąc – wślizgujecie się do środka, zawijacie w burrito ciepełka i relaksujecie. Przynajmniej teoretycznie.
Saunowy kocyk może być wykorzystywany na każdej płaskiej powierzchni, ale podobno najwygodniej jest rozłożyć go na łóżku i odpoczywać. Dzięki wodoodpornej tkaninie, wasz pot nie zamoczy pościeli, więc nie ma się o co martwić. Przy pierwszym użytkowaniu podobno czuć zapach zbliżony do dmuchanego basenu albo materaca plażowego. Miejmy nadzieję, że szybko ta woń mija.
Koc MiHigh jest zasilany elektrycznie – podłącza się go do prądu za pośrednictwem wtyczki pasującej do zwykłego gniazdka. Do kabla z wtyczką przyczepiony jest spory pilot do operowania całym urządzeniem. Po złożeniu całość mieści się w niewielkiej walizce podróżnej i nie jest aż tak ciężka, bo waży niecałe 8 kg.
Zakres obsługiwanych przez kocyk temperatur to 35-74 stopnie Celsjusza. Nagrzanie termicznego kokonu zajmuje około 15-20 minut, po czym można komfortowo zacząć się wypacać.
I teraz rzecz naj-nie-ciekawsza, czyli cena. Sauno-kocyk MiHigh kosztuje około 500 dolarów. Tak, prawie 2000 złotych za wodoodporny koc elektryczny, który ma imitować saunę. Rozumiem, gdyby było to chociaż urządzenie wytwarzające parę i dającą choćby namiastkę uczucia bycia w saunie, ale nie można mieć wszystkiego.