Scribble Ink pozwoli pisać dowolnym kolorem, jaki zobaczysz wokół siebie
Jedna ze starych legend głosi, że gdy Helena Trojańska przechadzała się brzegiem morza w towarzystwie psa, ten zainteresował się pozostawionym przez odpływ ślimakiem. Po chwili jego pysk wyglądał, jakby ociekał krwią. Tak odkryto indygo.
Jest mało prawdopodobne, by w tej opowieści było ziarno prawdy. Faktem jest jedynie to, że indygo, zwane purpurą tyryjską, było w starożytności niezwykle cenionym, najdroższym barwnikiem. To między innymi na produkcji i handlu indygo starożytna Fenicja zbudowała swoją potęgę.
Co w tym barwniku było tak wyjątkowego? Aby uzyskać niespotykaną nigdzie indziej barwę, trzeba było wyławiać z morza mnóstwo rozkolców - ślimaków, które następnie miażdżono, posypywano solą, wystawiano na słońce, a potem gotowano w wielkich kadziach.
Szacuje się, że dla uzyskania barwnika w ilości pozwalającej na zabarwienie jednej szaty potrzebowano aż 16 tys. rozkolców!
Współczesna technologia sprawia, że nie musimy już solić i gotować ślimaków. Dysponując odpowiednim sprzętem, możemy uzyskać dowolny kolor, jaki tylko znajdzie się w pobliżu.
Urządzeniem, które na to pozwala, jest Scribble Ink - narzędzie do pisania, które można uznać za wariację na temat zaczarowanego ołówka. Scribble Ink nie stworzy wprawdzie trójwymiarowych przedmiotów, ale ma równie ciekawą funkcję: pozwala pisać dowolnym kolorem.
Jest to możliwe dzięki sensorowi działającemu podobnie jak pipeta w programie graficznym. Wystarczy zbliżyć czujnik do dowolnej powierzchni, a urządzenie przeanalizuje jej kolor, a następnie odtworzy go, mieszając tusz z wbudowanych zbiorników. Dzięki temu pozwoli użytkownikowi na pisanie dowolnym kolorem, z indygo włącznie.
Scribble Ink to urządzenie w formie grubego długopisu. Z jednej strony znajduje się 16-bitowy sensor kolorów pracujący w przestrzeni barw RGB. Wewnątrz są zasobniki z kilkoma kolorami tuszu, jak cyjan, magenta, żółty oraz czarny lub biały.
Zdaniem twórców tego gadżetu pozwala to na odtworzenie 16 mln kolorów, z czego 100 tys. próbek może być przechowywane w pamięci urządzenia. W zarządzaniu kolekcją kolorów pomoże smartfon lub komputer - łączność z nimi zapewniają interfejsy Bluetooth 4.0 i Micro USB.
Poza wersją pozwalającą na pisanie po papierze twórcy tego gadżetu zaprojektowali również wariant przeznaczony dla tabletów. W tym wypadku Scribble Ink pełni funkcję stylusa do obsługi programu graficznego. Planowana cena gadżetu wyniesie w zależności od wersji 79,95-145,95 dol. Fundusze na rozpoczęcie masowej produkcji i wprowadzenie go na rynek będą niebawem zbierane na Kickstarterze, a aktualne postępy w pracach nad tym sprzętem możecie śledzić na stronie GetScribblePen.