Second Life mniej popularny niż się mówi?
20.09.2008 09:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wspominając o wirtualnym świecie Second Life najczęściej mówi się o milionach jego mieszkańców. Liczba ta może być jednak mocno przesadzona. W wywiadzie dla VentureBeat Mark Kingdon, dyrektor firmy Linden Lab, mówi o tym ilu graczy rzeczywiście prowadzi Drugie Życie.
Wspominając o wirtualnym świecie Second Life najczęściej mówi się o milionach jego mieszkańców. Liczba ta może być jednak mocno przesadzona. W wywiadzie dla VentureBeat Mark Kingdon, dyrektor firmy Linden Lab, mówi o tym ilu graczy rzeczywiście prowadzi Drugie Życie.
Podobno spośród 15 milionów zarejestrowanych graczy, zaledwie 68 tysięcy przebywa w nim jednocześnie. Słowo „jednocześnie" jest tutaj kluczowe. Kingdon mówi bowiem o ilości graczy obecnych w Second Life w tym samym czasie. Oznacza to, że pozostałe miliony mogą się w nim pojawiać. Tylko po prostu kiedy indziej.
Niemniej jeśli z 15 milionów zarejestrowanych użytkowników w jednej chwili było tylko 68 tysięcy, to o czymś to świadczy. To tak jakby z gigantycznego miasta większość mieszkańców postanowiło wyjechać na weekend tego samego dnia. Trochę mało prawdopodobne. Liczba aktywnych użytkowników jest na pewno większa, ale ciekawe o ile? Kilkaset tysięcy? Może sięga miliona? Kilku milionów?
A wy bawicie się w Drugim Życiu?
Źródło: Kotaku • VentureBeat