Sequele są passe, 3D jest jazzy?!
Takie właśnie można odnieść wrażenie, czytając ostatnie doniesienia z filmowego światka. Widocznie pomysły na sequele, prequele i rebooty powoli kończą się reżyserom i producentom. Postanowiono więc sięgnąć po oręże w postaci kina 3D!
Takie właśnie można odnieść wrażenie, czytając ostatnie doniesienia z filmowego światka. Widocznie pomysły na sequele, prequele i rebooty powoli kończą się reżyserom i producentom. Postanowiono więc sięgnąć po oręże w postaci kina 3D!
Jeśli bowiem przyjrzeć się ostatnim planom gigantów z Hollywood, to spora część zapowiadanych filmów będzie robiona właśnie w tej technice. Krążyły plotki o tym, że Hobbit w wykonaniu Guillermo del Toro będzie filmem 3d, na pewno w tej technice jest Avatar Jamesa Camerona i dużo, dużo innych obrazów. Oto kolejne zapowiedzi ze świata trójwymiarowego filmu.
Prawdopodobnie kolejna ekranizacja dzieła Aleksandra Dumas, Trzej muszkieterowie także ma być tworzona w tej technice, co chyba niezbyt dobrze się zapowiada. Nie żebym nie lubił filmów 3D, czy tego reżysera (słabego zresztą). Boje się trochę o treść, która może zagubić się gdzieś pośród tych wszystkich nowinek wizualnych. Zresztą - płaszcz i szpada w 3D? To do siebie nie pasuje![youtube]http://www.youtube.com/watch?v=thJiAITu1-4[/youtube]
Kolejnym filmem, o którym mówią, że będzie trójwymiarowy jest ... Iron Man 2! Z tym obrazem, to już inna bajka, podejrzewam, że efekt może być naprawdę bardzo dobry. Mówi się też o przerobieniu w trójwymiar pierwszej części filmu i wydaniu go przed premierą drugiej części. Fani Irona Mana nie powinni tego przegapić!
Jak Wam podoba się taka tendencja? Wyobrażacie sobie Misia, Pana Tadeusza albo jakikolwiek polski film całkowicie w 3D? :-)
Źródło: Firstshowing
Foto: Wikipedia