Serbska telewizja padła ofiarą "hakerów"
Serbska telewizja, opierając się na jednym, nieoficjalnym źródle znalezionym w Sieci, jako pierwsza na świecie podała informację o przyznanej rodakowi literackiej nagrodzie Nobla. Radość Serbów nie trwała jednak długo. Dlaczego?
07.10.2011 16:42
Serbska telewizja, opierając się na jednym, nieoficjalnym źródle znalezionym w Sieci, jako pierwsza na świecie podała informację o przyznanej rodakowi literackiej nagrodzie Nobla. Radość Serbów nie trwała jednak długo. Dlaczego?
Chwilę radości przeżyli Serbowie oglądający informacje państwowego kanału telewizyjnego B92. Telewizja poinformowała, że literacką nagrodę Nobla otrzymał 90-letni serbski pisarz i nacjonalistyczny polityk Dobrica Ćosić. Chwilę później okazało się, że literacki Nobel trafił do Szweda Tomasa Transtroemera.
Choć pomyłki mogą zdarzyć się każdemu, zaskakujące są okoliczności, w jakich kanał B92 zdobył błędną informację. Jak się okazało, komunikat o nagrodzie dla Dobricy Ćosicia znalazł się na stronie NobelPrizeLiterature.org, gdzie poza zdjęciem, biogramem i cytatami z twórczości rzekomego laureata określono go m.in. mianem "ostatniego dysydenta XX wieku".
Co więcej, mail z adresem strony został wysłany do różnych mediów na całym świecie z adresu sugerującego, że nadawcą jest Serbska Akademia Sztuki i Nauki. Witryna wbrew pozorom nie ma jednak nic wspólnego z komitetem noblowskim ani Szwedzką Akademią Nauk.
Strona okazała się prowokacją internautów, którzy – jak ogłosili w opublikowanym następnie komunikacie – chcieli zwrócić uwagę na rosnące wpływy serbskiego nacjonalisty, ponoszącego ich zdaniem część odpowiedzialności za krwawe lata wojen na terenie byłej Jugosławii.
W całym zamieszaniu spowodowanym tą niewinną w gruncie rzeczy prowokacją, ciekawi mnie jeszcze jeden fakt – dlaczego niektóre polskie media, odnosząc się do sprawy, z uporem maniaka nazywają twórców strony hakerami?
Źródło: Huffington Post