SharkStopper - postrach rekinów. Bezpieczne nurkowanie w każdym miejscu na świecie
21.08.2014 00:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
SharkStopper to kolejny dowód na to, że technologia może uratować człowieka.
Teoretycznie moglibyśmy machnąć ręką - w końcu nad Bałtykiem jesteśmy bezpieczni i tylko fani tabloidów mogą martwić się podczas wyjazdu nad morze. Warto jednak o SharkStopper wiedzieć. Choćby po to, żeby mieć świadomość, że gadżety to nie tylko drobiazgi, które ułatwiają nam życie. One mogą je nam uratować.
SharkStopper - odstraszacz rekinów
Coraz częściej wyjeżdżamy w egzotyczne miejsca, w których rekiny są faktycznym zagrożeniem. Warto mieć ze sobą SharkStopper, gadżet, który na Kickstarterze zebrał już prawie dziesięć tysięcy dolarów.
Technologia nie jest specjalnie skomplikowana. SharkStopper to coś w rodzaju inteligentnej opaski, którą można zaczepić na nodze lub nadgarstku. Wszystko po to, żeby odstraszyć rekiny. SharkStopper puszcza dźwięki o częstotliwości nieakceptowalnej przez rekiny, odstraszając je. Dlatego te, jak zapewniają twórcy, na pewno do nas nie podpłyną, tylko wyruszą własną drogą.
Co najważniejsze, SharkStopper nie wyrządza im krzywdy. Nie wpływa też negatywnie na człowieka - mogą korzystać z niego starsi, kobiety w ciąży czy nawet dzieci.
Odstraszacz rekinów kosztuje 225 dolarów. Jestem pod wrażeniem, że tak prosty i w sumie niedrogi gadżet może zapewnić nam bezpieczeństwo.