Sherlock Holmes na twardo
Eh, ten Guy Ritchie... Kiedy popełnił Porachunki i Przekręt, sądziłem, że szykuje nam się naprawdę świeży reżyser, z polotem i ułańską fantazją...
Eh, ten Guy Ritchie... Kiedy popełnił Porachunki i Przekręt, sądziłem, że szykuje nam się naprawdę świeży reżyser, z polotem i ułańską fantazją...
Potem jednak spłodził mdławy Rejs w nieznane i artystowski onanizm w postaci Revolveru. Rock'n'rolli jeszcze nie widziałem, ale pierwsze recenzje nie nastrajają mnie pozytywnie. Teraz się wziął za *Sherlocka Holmesa *i zamierza podać nam go w sposób nowatorski i, wydaje mi się, że na siłę oryginalny. Już pierwsze zdjęcia pokazują, że nie będzie to klasyczny Sherlock Holmes, tylko jakieś hybrydowe dziwadło. Słynny angielski gentelman zakrwawiony na ringu? Co on tam robi? Szuka poszlak? A może dorabia na boku jako pitfighter? Poniżej kolejne zdjęcie wzbudzające moją niepewność. Co to za ubranko, panie Holmes? Londyn to, czy już może Paryż? Obsada budzi zaufanie, ale obawiam się, że Guy może znowu rozczarować. A może znowu truję jak ostatni malkontent i odosobniony jestem w swoich opiniach? Jak Wam się podoba nowy Sherlock?
Fot. IESB
Źródło: IESB